Tokio 2020. Wilfredo Leon po porażce zachował spokój. "Zawsze jestem z Panem Bogiem. On dużo może i mi pomaga"

PAP / Leszek Szymański / Na zdjęciu: Wilfredo Leon
PAP / Leszek Szymański / Na zdjęciu: Wilfredo Leon

- Po porażce z Iranem spałem spokojnie. Zawsze jestem z Panem Bogiem, a on dużo może i mi pomaga - powiedział Wilfredo Leon. W poniedziałek gwiazdor naszej reprezentacji bardzo dobrze zagrał z Włochami, a Biało-Czerwoni wygrali 3:0.

Z Tokio - Grzegorz Wojnarowski, WP SportoweFakty

Zresztą nie tylko Leon spisał się przeciwko Italii świetnie. Zdecydowanie lepiej, niż w przegranym 2:3 spotkaniu z Irańczykami, zaprezentował się cały polski zespół. W efekcie problemy z wygraną nasi mistrzowie świata mieli tylko w drugim secie, którego wygrali 26:24. W pierwszym i w trzecim secie pozwolili rywalom na zdobycie 20 punktów.

- Po porażce z Iranem zachowaliśmy spokój - mówił kilkanaście minut po zakończeniu meczu urodzony na Kubie gwiazdor światowej siatkówki. - Każdy z nas wiedział nad czym powinien popracować i że ma trochę rzeczy do przemyślenia. Spotkanie z Iranem nie było aż tak złe w naszym wykonaniu, ale musieliśmy poprawić swoją grę w końcówkach i to zrobiliśmy. Graliśmy mocno, solidnie. O to chodziło.

Niespełna 28-letni przyjmujący stwierdził, że mimo porażki na inaugurację turnieju olimpijskiego był spokojny o drużynę. - Ja zawsze jestem z Panem Bogiem. On może dużo i mi pomaga. Poza tym mieliśmy spotkanie, po którym każdy z nas przeanalizował, co powinien robić lepiej. Przeciwko Włochom lepiej przyjmowaliśmy, serwowaliśmy, poprawiliśmy współpracę bloku z obroną.

Po poprzednim spotkaniu Biało-Czerwonych Michał Kubiak żartował, że zabierze drużynę na wódkę. Leon potwierdził, że kapitan drużyny nie mówił serio. - Każdy z nas poważnie podchodzi do swoich zadań. Wystarczy nam woda. Woda jest bardzo dobra - podkreślił reprezentant Polski. Te słowa przypomniały zachowanie Cristiano Ronaldo. Po jednym z meczów EURO 2020 słynny Portugalczyk również nawoływał, żeby pić przede wszystkim wodę.

Leon nie zgodził się, że kolejny mecz, w środę przeciwko Wenezueli, będzie dla naszej drużyny łatwiejszy. - Tutaj nie ma łatwych meczów - podkreślił.

Czytaj także:
Tokio 2020. "Martwi nas coś innego". Zagraniczne media pod wrażeniem dwóch polskich siatkarzy
Tokio 2020. "Kurek z punktami" odkręcony. Tak twitter zareagował na mecz Polska - Włochy

ZOBACZ WIDEO: Igrzyska pod znakiem obostrzeń. "Jesteśmy kontrolowani co kilka metrów"

Komentarze (1)
avatar
Greg1954
27.07.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Tak trzymaj Wilfredo. Szacunek, bo jesteś wielkim człowiekiem . Dziś to jest bohaterstwo publicznie wyznać wiarę w Boga!