We wtorek spodziewano się w Tokio opadów deszczu spowodowanych działaniem tajfunu "Nepartak". Aktualnie Hubert Hurkacz i jego brytyjski rywal Liam Broady muszą czekać na poprawę pogody. Grający przed nimi Diego Schwartzman i Tomas Machac pojawili się na korcie numer 1, ale pod wpływem opadów deszczu zeszli z niego przy stanie 2:1 dla Argentyńczyka. Organizatorzy poinformowali, że mecze na bocznych obiektach nie zostaną wznowione przed godz. 7:00 naszego czasu.
Szczęście miał Stefanos Tsitsipas, którego pojedynek z Francesem Tiafoe'em wyznaczono na głównej arenie, Ariake Coliseum, która posiada rozsuwany dach. Grek zaprezentował się we wtorek z dużo lepszej strony niż w niedzielnym spotkaniu z Niemcem Philippem Kohlschreiberem. Od początku był skoncentrowany i tylko raz musiał bronić się przed przełamaniem.
Jedyne problemy tenisista z Aten miał... w pierwszym gemie meczu. Potem natychmiast zdobył breaka i kontrolował wydarzenia w premierowej odsłonie. Z kolei w drugiej partii Amerykanin znalazł się pod presją w trzech swoich gemach serwisowych. Przy stanie 2:2 Tiafoe nie utrzymał podania, a Grek nie dał się już zaskoczyć.
Tsitsipas wygrał pewnie 6:3, 6:4 i awansował do III rundy singla mężczyzn turnieju olimpijskiego w Tokio. Jego kolejnym rywalem będzie Francuz Ugo Humbert lub pogromca Kamila Majchrzaka, Serb Miomir Kecmanović.
Igrzyska olimpijskie, Tokio (Japonia)
Ariake Tennis Park, kort twardy
wtorek, 27 lipca
II runda gry pojedynczej mężczyzn:
Stefanos Tsitsipas (Grecja, 3) - Frances Tiafoe (USA) 6:3, 6:4
Program i wyniki turnieju tenisowego
Czytaj także:
Iga Świątek pozostała w elicie. Młoda Polka złamała kolejną barierę
Hubert Hurkacz wysoko. Awans Kamila Majchrzaka
ZOBACZ WIDEO: Ile sprzętu potrzebuje dziesięcioboista? "Jedenasta konkurencja to noszenie sprzętu z lotniska"