Tokio 2020. Wielki talent, który niczego nie zaniedbuje. Oto najmłodsza Polka na igrzyskach

Laura Bernat jest najmłodszą reprezentantką Polski w igrzyskach olimpijskich Tokio 2020. Nie ma jeszcze 16 lat, a już wróży się jej wielką karierę. Nastolatka postawiła wszystko na sport.

Łukasz Witczyk
Łukasz Witczyk
Laura Bernat Instagram / Na zdjęciu: Laura Bernat
Wywalczenie przez nią olimpijskiej kwalifikacji przez Laurę Bernat było niespodzianką. Reprezentantka Polski nie ma jeszcze 16 lat, a już pojechała na pierwsze w karierze igrzyska olimpijskie. Specjalizuje się ona w pływaniu stylem grzbietowym, ale próbuje swoich sił też w innych konkurencjach.

Przygodę z pływaniem rozpoczęła w wieku 9 lat. Chciała pójść w ślady mamy i siostry, które trenowały ten sport. - Bardzo to od razu polubiłam i stwierdziłam, że zostanę w tym - powiedziała w rozmowie z klubowym kanałem AZS UMCS Lublin. To był strzał w dziesiątkę.

Nie zaniedbuje szkoły

Jej trenerzy, rodzice, znajomi podkreślają, że Bernat to bardzo pracowita osoba. Treningi łączy ze szkołą, gdzie ma indywidualny tryb nauki. Choć zdarzają jej się opóźnienia w zaliczaniu materiału, to niczego nie zaniedbuje. Doskonale wie, że nauka jest tak samo ważna jak sport. - Jak znajdzie się czas, to bardzo lubię spędzić go ze znajomymi. Jednak nie zawsze jest taki czas, bo trzeba nadrobić szkołę - dodała.

ZOBACZ WIDEO: Zimny prysznic dla polskich siatkarzy. "Z nożem na gardle potrafimy lepiej grać"

Jak wygląda dzień z życia nastoletniej pływaczki? Wstaje o 5:30 lub 7 - w zależności, o której rozpoczyna lekcje. O 8 idzie na trening, na którym przepływa kilka kilometrów, potem je śniadanie. Następnie przychodzi czas na lekcje, obiad i o 17 idzie na siłownie. Potem już tylko drugi trening w wodzie i w domu jest o 20. - Zjem kolację i idę spać - powiedziała. Wyjątkiem jest sobota, gdzie ma jeden trening. Niedziela to dzień wolny.

Gdy wywalczyła olimpijską kwalifikację, zaczęło być o niej głośno. Wcześniej Bernat odnosiła sukcesy w zawodach juniorskich, ale wyjazd na igrzyska to wielkie wyróżnienie. Wykonana przez nią praca została wynagrodzona wynikiem. Jest najmłodszą zawodniczką w naszej reprezentacji. - Nie czuję żadnej presji. To zdecydowanie bardziej wyróżnienie, że w tak młodym wieku mogę być częścią kadry olimpijskiej - oceniła w rozmowie z serwisem pasja.azs.pl.

Wielki talent

Bernat porównywana jest do Otylii Jędrzejczak. Zachwycony nią jest trener Sławomir Pliszka, któremu młoda zawodniczka ufa bezgranicznie. - Laura dosyć dobrze pracuje. Ufamy sobie w tym tandemie i dogadujemy wiele rzeczy. Kiedy decydujemy się na coś, to ona robi coś dobrze lub bardzo dobrze, a czasami nawet zbyt szybko. W treningu nie mam z nią żadnych problemów. Ma w sobie niesamowite możliwości wytrzymałościowe, dzięki czemu dwa lata temu zdecydowaliśmy się pójść w stronę 200 metrów w stylu grzbietowym. Laura, już jako 13-latka, w jednym z pierwszych występów na tym dystansie pobiła rekord Polski - chwali podopieczną.

Szkoleniowiec ma plan na zawodniczkę, by ta była w przyszłości w światowej czołówce. Oboje nie ukrywają, że do Tokio przyjechali po naukę. Atak na medalowe pozycje ma nastąpić w Paryżu.

- Laura dosyć dobrze pracuje. Ufamy sobie w tym tandemie i dogadujemy wiele rzeczy. Kiedy decydujemy się na coś, to ona robi coś dobrze lub bardzo dobrze, a czasami nawet zbyt szybko. W treningu nie mam z nią żadnych problemów. Ma w sobie niesamowite możliwości wytrzymałościowe, dzięki czemu dwa lata temu zdecydowaliśmy się pójść w stronę 200 metrów w stylu grzbietowym. Laura, już jako 13-latka, w jednym z pierwszych występów na tym dystansie pobiła rekord Polski - stwierdził Pliszka.

Czytaj także: Tokio 2020. Wspaniały występ 17-latka z Polski! Krzysztof Chmielewski popłynie w finale! Tokio 2020. Nadzieje medalowe zaprzepaszczone. A było tak blisko
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×