Tokio 2020. Problemy czołowych tenisistów. "Wygra ten, który padnie jako ostatni"

Getty Images / David Ramos / Na zdjęciu: dramat Badosy w Tokio
Getty Images / David Ramos / Na zdjęciu: dramat Badosy w Tokio

Wysokie temperatury oraz wilgotność mocno utrudniają rywalizację podczas igrzysk w Tokio. Przekonali się o tym chociażby tenisiści. W trakcie meczów doszło do sytuacji, których nikt nie chciałby oglądać.

Temperatury przekraczające 30 stopni i wysoka wilgotność - pogoda nie jest sprzymierzeńcem olimpijczyków. O tym, jak spory jest to problem, przekonali się tenisiści.

Do dramatycznych scen doszło podczas meczu z udziałem Pauli Badosy. Hiszpanka była skrajnie wycieńczona. 24-latka doznała udaru cieplnego i opuściła kort na wózku inwalidzkim. Nie była w stanie kontynuować rywalizacji.

W słowach nie przebierał Danił Miedwiediew. Kamery telewizyjne uchwyciły jego rozmowę z sędzią. Arbiter zapytał, czy zawodnik Rosyjskiego Komitetu Olimpijskiego może grać dalej. - Co mogę zrobić? Jest okej. Mogę dokończyć ten mecz, ale mogę umrzeć. Jeśli umrę, kto weźmie na siebie odpowiedzialność - odpowiedział.

ZOBACZ WIDEO: Czy mieliśmy zbyt wysokie oczekiwania względem Igi Świątek? "Ona ma zaledwie 20 lat. Debiutowała na igrzyskach"

O kolejnych tego typu sytuacjach poinformował Dawid Żbik na Twitterze. Stefanos Tsitsipas i Anastazja Pawluczenkowa mieli problemy w końcówkach swoich meczów.

Problemy przeżywał także Novak Djoković. Lider światowego rankingu był potwornie zmęczony w trakcie meczu z Alejandro Davidovichem Fokiną. Serb szybko uporał się z rywalem i mógł udać się na odpoczynek.

Mecze rozpoczynają się o godz. 11:00 czasu lokalnego. Na każdym korcie odbywa się po kilka spotkań, wobec czego sesja trwa do godzin wieczornych. Zawodnicy grający na początku muszą mierzyć się z trudnymi warunkami.

Czytaj także:
Wyśmienite otwarcie Igi Świątek i Łukasza Kubota. Zmiana rywali ich nie zaskoczyła
Iga Świątek i Łukasz Kubot poznali rywali w ćwierćfinale. Są objawieniem sezonu

Komentarze (0)