Tokio 2020. Wyśmienite otwarcie Igi Świątek i Łukasza Kubota. Zmiana rywali ich nie zaskoczyła

PAP / Leszek Szymański / Na zdjęciu: Łukasz Kubot i Iga Świątek
PAP / Leszek Szymański / Na zdjęciu: Łukasz Kubot i Iga Świątek

Iga Świątek i Łukasz Kubot wyśmienicie rozpoczęli turniej gry mieszanej tenisistów w Igrzyskach XXXII Olimpiady Tokio 2020. Polaków nie zaskoczyła zmiana rywali.

Iga Świątek i Łukasz Kubot mieli zmierzyć się z Paulą Badosą i Pablo Carreno w I rundzie gry mieszanej w Igrzyskach XXXII Olimpiady Tokio 2020. Hiszpanka jednak przeżyła dramatyczne chwile w singlu i wycofała się z rywalizacji. Ostatecznie przeciwnikami Polaków byli Fiona Ferro i Pierre-Hugues Herbert. Zmiana ich nie zaskoczyła i pokonali Francuzów 6:3, 7:6(3).

Polacy nie imponowali serwisem na początku meczu. W drugim gemie Kubot miał 40-15, ale podanie utrzymał po grze na przewagi. Później Francuzi mieli trzy break pointy na 3:1, ale tym razem z opresji wybrnęła Świątek. Po przezwyciężeniu problemów nasi reprezentanci rozkręcili się i ich współpraca na korcie wyglądała coraz lepiej.

Świetna akcja z szybkim returnem Kubota i precyzyjnym minięciem Świątek przyniosła przełamanie na 3:2. Polacy imponowali szybkością reakcji, zmianami kierunków, siłą i precyzją zarówno na linii końcowej, jak i przy siatce. Mieli lepszy return i serwis od Francuzów, którzy funkcjonowali jakby na spowolnionych obrotach na tle naszych reprezentantów. Set dobiegł końca, gdy w dziewiątym gemie Herbert popełnił podwójny błąd.

ZOBACZ WIDEO: Czy mieliśmy zbyt wysokie oczekiwania względem Igi Świątek? "Ona ma zaledwie 20 lat. Debiutowała na igrzyskach"

W II partii Francuzi radzili sobie lepiej z serwisem i returnem, byli solidniejsi w wymianach. To wszystko było za mało, aby zaskoczyć bardzo dobrze dysponowanych Kubota i Świątek. Polacy byli pewnie w każdej strefie kortu i cierpliwie czekali na swoje szanse, aby przełamać rywali. To nastąpiło w ósmym gemie za sprawą kapitalnej gry przy siatce Kubota. Lubinianinowi zadrżała ręka, gdy serwował po awans. Francuzi zdobyli dwa break pointy. Do przełamania doprowadził atakujący przy siatce Herbert, który zmusił do błędu Świątek.

Końcówka była bardzo emocjonująca. Pierwszą piłkę meczową Polacy uzyskali przy 5:4 (po przestrzelonym smeczu przez Ferro). Herbert jednak dobrze zaserwował, a jego partnerka tym razem posłała pewny smecz. Biało-czerwoni nie dopięli swego również w 12. gemie przy podaniu Ferro. Drugi meczbol zmarnowała Świątek wyrzucając forhend, a trzeci zniwelował Herbert imponującym atakiem przy siatce. Nie wytrąciło to z rytmu Polaków i awans zapewnili sobie w tie breaku.

Na jednym korcie spotkało się troje wielkoszlemowych mistrzów. Świątek triumfowała w Rolandzie Garrosie 2020 w singlu. Kubot w deblu wygrał Australian Open 2014 i Wimbledon 2017. Herbert również w grze podwójnej odniósł pięć takich triumfów (US Open 20015, Wimbledon 2016, Roland Garros 2018 i 2021, Australian Open 2019).

W ćwierćfinale Świątek i Kubot zmierzą się z Rosjanami Jeleną Wiesniną i Asłanem Karacewem.

Igrzyska olimpijskie Tokio 2020, Tokio (Japonia)
Ariake Tennis Park, kort twardy
środa, 28 lipca

I runda gry mieszanej:

Iga Świątek (Polska) / Łukasz Kubot (Polska) - Fiona Ferro (Francja, Alt) / Pierre-Hugues Herbert (Francja, Alt) 6:3, 7:6(3)

Program i wyniki igrzysk olimpijskich Tokio 2020

Zobacz także:
Hubert Hurkacz nie był sobą. Wielka sensacja!

Komentarze (25)
avatar
Leonidas spod Termopil 1
28.07.2021
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Iga ryczała w przewie miedzy setami czy tylko na koniec? 
avatar
panda25
28.07.2021
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Dobra gra polskiej pary, w zasadzie w każdym elemencie. Czytaj całość
avatar
Kri100
28.07.2021
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Niech wygrają kolejny mecz. No a po IO niech się Iga zastanowi nad składem sztabu. 
avatar
Trzygrosz54
28.07.2021
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Chociaż nie każdy się z tym zgodzi,ale medal medalowi nierówny. Są dyscypliny tzw niszowe,gdzie konkurencja nie jest tak bogata,jak np.w sportach globalnych. Co do miksta - niewątpliwie jest to Czytaj całość
avatar
Ksawery Darnowski
28.07.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jutro ćwierćfinał z Viesnina/Karacjew - i to oni będą faworytami. A półfinał byłby przeciwko m.in. Djokovicovi.