Tokio 2020. Novak Djoković sprawił przykrość gospodarzom. Był bezlitosny

PAP/EPA / RUNGROJ YONGRIT / Na zdjęciu: Novak Djoković
PAP/EPA / RUNGROJ YONGRIT / Na zdjęciu: Novak Djoković

Novak Djoković znalazł się w strefie medalowej tenisowego turnieju olimpijskiego w singlu mężczyzn w Tokio. W czwartek Serb zdeklasował reprezentanta gospodarzy, Keia Nishikoriego.

Novak Djoković jest bardzo lubiany w Japonii. Ale w czwartek sprawił przykrość miejscowym kibicom. W ćwierćfinale turnieju olimpijskiego w Tokio Serb nie dał szans Keiowi Nishikoriemu, ostatniemu reprezentantowi gospodarzy w grach singlowych, wygrywając 6:2, 6:0.

Djoković od początku miał pełną kontrolę nad wydarzeniami na korcie. Już w drugim gemie po tym, jak Nishikori przy break poincie przestrzelił forhend, uzyskał przełamanie. Następnie pewnie utrzymywał własne podanie, a przy stanie 5:2 wywalczył dwa setbole. Wykorzystał już pierwszego, popisując się znakomitą kombinacją skrótu i woleja.

Najwyżej rozstawiony Djoković bez litości dla Nishikoriego korzystał ze swoich atutów. Skutecznie serwował, doskonale returnował i brylował w wymianach. W drugiej partii lider rankingu ATP jeszcze mocniej zdominował przeciwnika i nie pozwolił mu na zdobycie choćby jednego gema.

Mecz trwał zaledwie 70 minut. W tym czasie Djoković zaserwował trzy asy, ani razu nie został przełamany, wykorzystał pięć z dziesięciu break pointów, posłał osiem zagrań kończących z linii końcowej, popełnił 13 niewymuszonych błędów i łącznie zdobył 59 punktów, o 28 więcej od rywala.

Belgradczyk, który w tym roku triumfował w Australian Open, Rolandzie Garrosie i Wimbledonie, w Tokio może przybliżyć się do zdobycia Złotego Wielkiego Szlema - czyli wygrania w jednym sezonie wszystkich turniejów wielkoszlemowych oraz igrzysk olimpijskich. W historii tenisa dokonała tego jedynie Steffi Graf w 1988 roku.

Wygrywając w czwartek, Djoković podwyższył na 17-2 bilans pojedynków z Nishikorim. W 1/2 finału, w piątek, zmierzy się z Alexandrem Zverevem bądź z Jeremym Chardym.

Igrzyska olimpijskie, Tokio (Japonia)
Ariake Tennis Park, kort twardy
czwartek, 29 lipca

ćwierćfinał gry pojedynczej mężczyzn:

Novak Djoković (Serbia, 1) - Kei Nishikori (Japonia) 6:2, 6:0

Program i wyniki turnieju tenisowego

ZOBACZ WIDEO: Wódka w wiosce olimpijskiej. "Trzeba się było nagimnastykować, żeby wnieść alkohol"

Komentarze (29)
avatar
Adela Rozen
29.07.2021
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Fakt , mógł "honorowo" przegrać jak nasi "faworyci"... 
avatar
annaadamczyk1
29.07.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Aha.. jeszcze dla jasności oczywiście kibicuję Djokovicovi z całych sił w zdobyciu Złotego Szlema. I ma na to szanse mimo czekających go meczy z trudnymi przeciwnikami. Ostatecznie przecież z 1 Czytaj całość
avatar
annaadamczyk1
29.07.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
@Sailor Ripley: Poza tym jakbyś się bardziej skupiał na wiedzy a mniej na niezgodnych z prawdą insynuacjach, to byś wiedział, że w przeciwieństwie do Federera i Nadala Djokovic wygrał już w sw Czytaj całość
avatar
annaadamczyk1
29.07.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
@Sailor Ripley: Djokovic jest lubiany nie tylko w Japonii, ale przez wszystkich normalnych kibiców na całym świecie. Jedynie tacy zaślepieni fanatycy Federera Czytaj całość
avatar
Sailor Ripley
29.07.2021
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Nishikori to ostatnio jedna z większych niedołęg światowego tenisa, więc chluby to Serbowi nie przynosi. Ten turniej jest tak nędznie obsadzony, że jego porażka to byłaby kompromitacja. Ale na Czytaj całość