Awans Karena Chaczanowa do finału turnieju olimpijskiego jest dużym zaskoczeniem. Reprezentant Rosyjskiego Komitetu Olimpijskiego, aktualnie 25. singlista świata, przed igrzyskami nie błyszczał formą i nie był wymieniany w gronie kandydatów do medalu, a tymczasem w Tokio wygrał pięć meczów i zagra o złoto.
- Od zeszłego roku, kiedy zaliczyłem kilka wzlotów i upadków, zacząłem pracować nad swoją mentalnością - mówił po półfinale z Pablo Carreno (6:3, 6:3), cytowany przez itftennis.com. - Mentalność jest tym, jak podchodzisz różnego rodzaju sytuacji oraz okoliczności w trakcie meczu i jak sobie z nimi radzisz.
Moskwianin w tym tygodniu gra na poziomie z 2018 roku, kiedy był notowany w Top 20 rankingu i wygrał turniej ATP Masters 1000 w Paryżu. Podkreślił, że powrót do formy zawdzięcza pracy z psychologiem a nie temu, że nagle przypomniał sobie, jak należy grać.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: tekturowe łóżka w Tokio robią furorę. Słynna tenisistka pokazała zdjęcia
- Grasz w tenisa przez całe życie, więc nie możesz zapomnieć, jak to robić. Ale to, jakiego wyboru uderzeń dokonujesz w danych sytuacjach i jak radzisz sobie z presją, to jedne z najważniejszych rzeczy. Zacząłem nad tym pracować i cieszę się, że daje mi to efekty - ocenił.
25-letni Chaczanow dotychczas wystąpił w czterech finałach w głównym cyklu i wszystkie wygrał. Tę serię chce podtrzymać w niedzielnym meczu o złoto w Tokio z Alexandrem Zverevem.
- To, że wygrałem półfinał, jest ważne, bo mam już zagwarantowany medal, co mnie bardzo cieszy - podkreślił. - Ale oczywiście potrzebuje znaleźć w sobie motywację oraz podekscytowanie i jak najlepiej się przygotować, aby walczyć o złoto.
Mecz Chaczanowa ze Zverevem odbędzie się w niedzielę jako drugi w kolejności od godz. 8:00 czasu polskiego.
Szokująca decyzja Novaka Djokovicia. Zrezygnował z meczu o medal