Tokio 2020. Mamy dwóch złotych medalistów w skoku wzwyż. Polski ślad w drużynie mistrza
Świetny poziom miał finał skoku wzwyż na igrzyskach w Tokio. Współlider światowych list Ilja Iwaniuk zawiódł. Z kolei Gianmarco Tamberi i Mutaz Essa Barshim zdobyli złoto, a brąz trafił do Białorusina.
Aż do wysokości 2,35m Gianmarco Tamberi oraz Barshim nie zaliczyli żadnej zrzutki i prowadzili ex aequo. Pokerową zagrywką popisał się Maksim Niedasiekau, który strącił pierwszą próbę na 2,35m i mógł zostać bez medalu. Zaliczył jednak w pierwszej próbie 2,37m, czym uratował podium.
Tamberi się nie poddawał. Uzyskał 2,37m i dalej prowadził wspólnie z Barshimem. Jednak żaden z zawodników nie był w stanie osiągnąć już wyniku 2,39m. Barshim i Tamberi zrezygnowali z dogrywki i w ten sposób mamy dwóch złotych medalistów.
Przypomnijmy, że trenerem Katarczyka już od wielu lat jest Polak, Stanisław Szczyrba.
Wyniki:
1. Mutaz Essa Barshim (Katar) 2,37m
1. Gianmarco Tamberi (Włochy) - 2,37m
3. Maksim Niedasiekau (Białoruś) - 2,37m
Czytaj więcej:
Tokio 2020. Polki bez awansu do finału. Kuriozum w biegu Skrzyszowskiej. Padł rekord olimpijski
Tokio 2020. Wszystko już jasne! Wiemy, kto będzie rywalem polskich siatkarzy w walce o półfinał!
-
jasamjeden Zgłoś komentarz
a gdyby 12-u finalistów też by się dogadało, to też by dostali złote medale