"Ktoś powinien mu się przyjrzeć". Zrobiło się głośno o Polaku

PAP / Leszek Szymański / Na zdjęciu: Dariusz Kowaluk
PAP / Leszek Szymański / Na zdjęciu: Dariusz Kowaluk

Polska sztafeta mieszana 4x400 metrów zdobyła złoto olimpijskie. Jednym z tych, który przyczynił się do wielkiego triumfu był Dariusz Kowaluk. Zawodnik AZS-AWF Warszawa w mediach społecznościowych został porównany do znanego superbohatera.

W sobotę Polska mogła cieszyć się z pierwszego złotego medalu na tych igrzyskach. Wszystko za sprawą sztafety mieszanej 4x400 metrów. Ta w fantastyczny sposób wygrała w finale pokonując m.in. Stany Zjednoczone.

Trzeba też jednak pamiętać o bohaterach piątkowego półfinału. Mowa tu o Małgorzacie Hołub-Kowalik, Idze Baumgart-Witan, i Dariuszu Kowaluku. Ten ostatni został porównany do znanego superbohatera.

Ściśle mówiąc do Clarka Kenta - alter ego superbohatera Supermana. Jedna z użytkowniczek Twittera zwróciła na to uwagę.

ZOBACZ WIDEO: Polska wpadła w euforię! Mamy złoty medal na igrzyskach w Tokio! "To było fenomenalne rozegranie biegu"

"Ktoś powinien przyjrzeć się polskiemu biegaczowi w sztafecie mieszanej 4x400m. Czy to był Dariusz Kowaluk, czy Clark Kent podszywający się pod polskiego sportowca?" - czytamy w mediach społecznościowych.

Dariusz Kowaluk opublikował ten post na swoim Instagramie. Patrząc na reakcję złotego medalisty olimpijskiego z Tokio, porównanie użytkowniczki Twittera chyba mu się naprawdę spodobało.

Zobacz też:
Tokio 2020. Znamy komplet par ćwierćfinałowych. Polacy przed historyczną szansą
Tokio 2020. "Myślę, że jestem bezpieczna". Zwrot w sprawie białoruskiej lekkoatletki

Źródło artykułu: