Bieg na 5000 metrów kobiet wszedł do programu igrzysk olimpijskich w 1996 roku. Pierwszą mistrzynią została Chinka Junxia Wang, a cztery lata później po złoto sięgnęła Rumunka Gabriela Szabo.
Od tamtego czasu trwała afrykańska dominacja. Również i teraz faworytkami do tytułu były zawodniczki pochodzące z tego kontynentu.
Zmagania długo toczyły się w spokojnym tempie, a uczestniczki biegły w zwartej grupie. Dopiero w połowie dystansu prędkość nieco wzrosła, co sprawiło, że kolejne zawodniczki zaczęły odpadać z walki o medale.
ZOBACZ WIDEO: Zmiana składu sztafety przed finałem dała złoty medal? "Słabsi zawodnicy zostali wymienieni na szybszych"
Na okrążenie przed końcem w grze wciąż pozostawało przynajmniej pięć zawodniczek. Jako pierwsza zaatakowała Sifan Hassan. Holenderka przedostała się na prowadzenie, ale jak cień podążała za nią Hellen Onsando Obiri.
Więcej sił na ostatniej prostej zachowała Hassan. Tym samym przerwała afrykańską dominację na tym dystansie. Drugie miejsce zajęła Hellen Obiri z Kenii, a trzecie Gudaf Tsegay z Etiopii.
Dodajmy, że Sifan Hassan w porannej sesji startowała w eliminacjach biegu na 1500 metrów. Holenderka upadła, ale podniosła się i dobiegła do mety, zapewniając sobie przy tym awans do finału. Kilka godzin później zdobyła złoto.
Medalistki biegu na 5000 metrów kobiet:
1. Sifan Hassan (Holandia) 14:36.79 min.
2. Hellen Obiri (Kenia) 14:38.36 min.
3. Gudaf Tsegay (Etiopia) 14:38.87 min.
Czytaj także:
- Paweł Fajdek pokonał demony. "Było z nim bardzo źle"
- Jest komunikat polskiego MSZ ws. olimpijki z Białorusi. Padła ważna deklaracja