Trwają przełożone z 2020 na 2021 rok igrzyska olimpijskie. Z powodu obostrzeń związanych z pandemią koronawirusa rywalizacja sportowców jest zamknięta dla publiczności. Jednak nie wszędzie.
Podczas zmagań w kolarstwie torowym na trybunach mogło zasiąść 1800 osób, a więc 50 proc. pojemności hali Izu Velodrome.
Agencja Reutersa poinformowała, że jest to możliwe, ponieważ miasto Izu, gdzie znajduje się obiekt, nie jest objęte stanem wyjątkowym i obowiązują tam inne obostrzenia.
Zmagania odbywają się w tym miejscu, ponieważ zrezygnowano z budowy nowego welodromu w Tokio, co miało pochłonąć kolejne 100 mln dolarów.
Początkowo Międzynarodowa Unia Kolarska (UCI) sprzeciwiała się temu rozwiązaniu tłumacząc to utrudnieniami dla zawodników i kibiców. Wielu z nich dotarło na miejsce szybką koleją.
Rywalizacja w kolarstwie torowym trwać będzie przez siedem dni.
Czytaj także:
- "Nie popadajmy w histerię". Ekspert zabrał głos przed ćwierćfinałem polskich siatkarzy
- Paweł Fajdek pokonał demony. "Było z nim bardzo źle"
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: tekturowe łóżka w Tokio robią furorę. Słynna tenisistka pokazała zdjęcia