[tag=57298]
Maria Andrejczyk[/tag] nie miała żadnych problemów z kwalifikacją do finału olimpijskiego w rzucie oszczepem. Polka już w pierwszej próbie posłała oszczep na 65,24 m, czyli poza minimum uprawniające do udziału w finale.
Wielkie kłopoty miały jednak groźne rywalki Andrejczyk. Wśród 12 zawodniczek, które wystąpią w finale, zabraknie dwukrotnej mistrzyni olimpijskiej (2008, 2012) i rekordzistki świata - Barbory Spotakovej. Odpadła także Sara Kolak, która w Tokio miała bronić tytułu mistrzyni olimpijskiej.
Nie oznacza to jednak autostrady do złota. Groźna będzie na pewno Chinka, Lyu Huihui (61,99 m w kwalifikacjach), czy Australijka Mackenzie Little, która ustanowiła swój nowy rekord życiowy w Tokio (62,37 m).
Finał igrzysk olimpijskich w rzucie oszczepem kobiet odbędzie się w czwartek. Początek rywalizacji o godzinie 13:50.
Czytaj także:
- Tokio 2020. Awans Polaków w klasyfikacji medalowej. A może być jeszcze lepiej
- Tokio 2020. Wszyscy przecierają oczy ze zdumienia. Zobacz niesamowity rekord świata [WIDEO]
ZOBACZ WIDEO: Polska wpadła w euforię! Mamy złoty medal na igrzyskach w Tokio! "To było fenomenalne rozegranie biegu"