Tokio 2020. Środa kolejnym dniem medalowych szans. Startują nasi młociarze i żeglarki

Jacek Pawłowski 03 Sierpnia 2021, 20:06

PAP / Leszek Szymański / Na zdjęciu: Paweł Fajdek

• Tokio 2020. Wielki dzień dla Polaków. Zobacz klasyfikację medalową

Największe nadzieje wiążemy oczywiście z występem naszych młociarzy. Duet Paweł Fajdek i Wojciech Nowicki postarają się powtórzyć sukces swoich koleżanek, które dzień wcześniej wywalczyły dla naszego kraju dwa krążki.

Decydujący wyścig w klasie żeglarskiej czeka nasze panie. Agnieszka Skrzypulec i Jolanta Ogar. Medal Biało-Czerwonym da miejsce w pierwszej piątce. Jeśli go nie zajmą, będą musiały oglądać się na rywalki. Polki staną na podium także, jeśli wyprzedzą Francuzki o dwie lokaty lub nie przegrają ze Słowenkami o więcej niż cztery miejsca.

Środa, 4 sierpnia 2021 r. - program startów Polaków:

godz. 2.00 Dziesięciobój mężczyzn (Paweł Wiesiołek)
godz. 2.05 Kwalifikacje rzutu oszczepem mężczyzn - grupa A (Cyprian Mrzygłód)
godz. 3.33 Kajakarstwo klasyczne, ćwierćfinały kobiet C1 200 m (Dorota Borowska)
godz. 3.35 Kwalifikacje rzutu oszczepem mężczyzn - grupa B (Marcin Krukowski)
godz. 3.47 Kajakarstwo klasyczne, eliminacje K-1500 m kobiet (Justyna Iskrzycka)
godz. 4.00 Półfinał 110 m przez płotki mężczyzn (Damian Czykier)
godz. 4:06: Skateboarding, eliminacje - cztery biegi (Amelia Brodka)
godz. 4.30 Zapasy kobiet styl. wolny kat. 57 kg - 1/8 finału (Jowita Wrzesień)
godz. 8:25 Kwalifikacje keirinu kobiet (Marlena Karwacka, Urszula Łoś)
godz. 8.30 Kwalifikacje sprintu męskiego (Patryk Rajkowski)
godz. 8.30 Finał żeglarstwa 470 kobiet (Agnieszka Skrzypulec i Jolanta Ogar)
godz. 10:00 kwalifikacje wspinaczki sportowej (Aleksandra Mirosław)
godz. 12:00 półfinał 1500 m kobiet (Martyna Galant)
godz. 12:30 półfinał 400 m kobiet (Natalia Kaczmarek)
godz. 13:15 finał rzutu młotem mężczyzn (Paweł Fajdek, Wojciech Nowicki)
godz. 14:05 finał 800 m mężczyzn (Patryk Dobek)

Czytaj także:
Tokio 2020. Cztery medale i horror siatkarzy. Tak Polacy radzili sobie we wtorek
Niech nas łzy Kurka nie zmylą. Porażka z Francją nie jest tragedią polskiej siatkówki [OPINIA]