Tajemniczy zwrot ws. białoruskiej olimpijki. Polscy dyplomaci nabrali wody w usta
Kryscina Cimanouska nie leci do Warszawy, a do Wiednia. Dlaczego? Próbowaliśmy to wyjaśnić w polskiej ambasadzie w Tokio. Dostaliśmy jednak tylko krótki komunikat.
Wcześniej, na swoim profilu na Twitterze, głos zabrał Szymon Szynkowski. "Pani Kryscina Cimanouska jest pod opieką polskiej służby dyplomatycznej. Tak jak wielokrotnie wskazywaliśmy, ze względów bezpieczeństwa nie podajemy szczegółów dotyczących trasy przelotu" - napisał sekretarz stanu w Ministerstwie Spraw Zagranicznych.
O 3:20 czasu polskiego samolot linii lotniczy Austrian Airlines z Krysciną Cimanouską na pokładzie wyleciał do Wiednia. Jak podała rosyjska agencja informacyjna TASS, Białorusinka - po konsultacji z przedstawicielami polskiej ambasady - zrezygnowała z lotu LOT-em do Warszawy i wybrała połączenie do Wiednia. Oto film z lotniska w Tokio opublikowany przez Agencję Reuters.
Belarusian sprinter Krystsina Tsimanouskaya left Tokyo for Austria, adding another dramatic twist in a diplomatic drama. She was seen arriving with a police escort, before boarding an Austrian Airlines plane to Vienna https://t.co/4TxVeQAZVk pic.twitter.com/UpzzLN9Oo7
— Reuters (@Reuters) August 4, 2021
Według nieoficjalnych informacji rosyjskich dziennikarzy, taką decyzję podjęto ze względu na fakt, że na lot do Warszawy bilety zakupiło kilku zagranicznych reporterów.
W niedzielę, po krytyce białoruskich władz sportowych, Kryscina Cimanouska została wykluczona przez swoich rodaków z dalszego udziału w igrzyskach olimpijskich w Tokio. Białoruski reżim próbował zmusić sprinterkę do powrotu na Białoruś. Lekkoatletka poprosiła o pomoc miejscową policję i ostatecznie nie wsiadła na pokład samolotu.
Pomoc białoruskiej zawodniczce zaoferowała także polska ambasada. Cimanouska zwróciła się o azyl polityczny i przyznano jej wizę humanitarną. W środę miała przylecieć do Polski, a później starać się o azyl w Niemczech albo Austrii. Do swojego ojczystego kraju wracać już nie zamierza.
Czytaj także:
Premier Morawiecki o wsparciu dla białoruskiej zawodniczki: Pomagamy prześladowanym przez reżimy
Mogą odpowiedzieć za Kryscinę Cimanouską. Czeka dotkliwa kara
Jeżeli chcesz być na bieżąco ze sportem, zapisz się na codzienną porcję najważniejszych newsów. Skorzystaj z naszego chatbota, klikając TUTAJ.
-
yes Zgłoś komentarz
Dajcie już spokój sprawie. Ne wszystko wszystkim można mówić głośno i oficjalnie. -
franekbra Zgłoś komentarz
obudźcie się