Mogą odpowiedzieć za Kryscinę Cimanouską. Czeka dotkliwa kara
Białoruska biegaczka miała wrócić do ojczyzny, jednak nie chciała wracać, a pomoc okazała jej polska ambasada w Tokio. To jednak nie koniec historii.
Tak się jednak ta historia nie skończy. Jak podała Polska Agencja Prasowa, MKOl rozpoczął dochodzenie w sprawie białoruskiej sprinterki. Przedstawiciele komitetu rozmawiali już z zawodniczką, ale czekają na stanowisko strony białoruskiej. Termin przedstawienia swoich argumentów mija dzisiaj, we wtorek 3.08.
- Musimy ustalić wszystkie fakty i wysłuchać wszystkich zaangażowanych stron, zanim podejmiemy dalsze działania - powiedział rzecznik prasowy MKOl, Mark Adams.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: tekturowe łóżka w Tokio robią furorę. Słynna tenisistka pokazała zdjęciaO pomocy dla białoruskiej zawodniczki pisał również premier, Mateusz Morawiecki (więcej informacji TUTAJ).
Mąż Cimanouskiej uciekł z Białorusi. Zdradził miejsce swojego pobytu