Żniwa stop! Dobek biegnie. Orkiestra już czeka na olimpijczyka z Osowa
Osowo, z którego pochodzi Patryk Dobek, liczy 450 mieszkańców. Finałowy wyścig na 800 m w Tokio, w którym nasz biegacz wywalczył brązowy medal, oglądało 300 osób w specjalnej strefie kibica na Kaszubach. Na powrót Dobka czeka już orkiestra.
- Od zawsze biegał. W podstawówce wygrywał prawie każde zawody. A jak nie, to przynajmniej był na podium. W gimnazjum też. Startował i w biegach ulicznych. Wszędzie biegał. Do dziś pozostał mu ten charakterystyczny styl. Zaczyna bardzo spokojnie, a później na ostatnim okrążeniu przyspiesza, daje czadu, goni. Niesamowite. Najpierw luz, później pełen gaz - wspomina Narloch.
Każdy dom wysłał reprezentanta
Marta Kulas pracująca jako fotograf dla Urzędu Gminy Karsin nie pamięta, by w ostatnim czasie jakiekolwiek wydarzenie wzbudziło tak duże zainteresowanie. Do domu kultury przyszło około 300 osób, a cała wioska liczy niespełna 450 mieszkańców.
ZOBACZ WIDEO: Niespodziewany medal dla Polaka w Tokio. "Już nie będzie kłótni w domu" - Sporą frekwencję mamy zawsze przy okazji pikników rodzinnych lub święta Trzech Króli, ale z taką pompą dawno nie mieliśmy do czynienia w Osowie - mówi Kulas. - A pamiętajmy, że Patryk biegał w środku tygodnia, podczas gdy większość osób jest w pracy, około godziny 13 i to w okresie żniw. Chyba nie pomylę się, jeżeli powiem, że przyszedł chociaż jeden reprezentant z każdego domu w Osowie. Zaangażowanie w doping było ogromne - relacjonuje (fotorelacja z tego wydarzenia TUTAJ).- Z jego szwagrem rozmawiałem - wtrąca Narloch. - Mówił, że gadali przed finałem i Patryk się stresował. Ale to silny mentalnie chłopak, udźwignął to. Współczułem mu tych nerwów. Sam się stresowałem, jakbym to ja miał wystartować. Dużo ten bieg kosztował Patryka, był wykończony. "Cisnęli" go z prawej, z lewej, ale dał radę. Gdy wbiegł na metę, prawie się popłakałem - opowiada nauczyciel WF-u.
Podczas pandemii koronawirusa Dobek przyjeżdżał w rodzinne strony i trenował w lesie. - Biegał tu u nas, tereny mamy piękne - zachwala Sławomir Dobek. - Na tartan do Karsina jeździł i ćwiczył szybkość. W Szczecinie, gdzie mieszka z żoną, prawie wszystko było zamknięte. W Osowie szlifował formę - mówi ojciec naszego medalisty.
Biegł po marzenia
To drugie igrzyska w karierze Dobka. W Rio de Janeiro w 2016 roku zakończył swój start na eliminacjach w biegu na 400 metrów przez płotki. - Nie chciał o tym głośno mówić, ale wierzył w medal. Miał takie marzenie - przywieźć z Tokio jakiś krążek - kontynuuje Dobek senior. - Nie dzwoniliśmy do syna w czasie olimpiady, nie chcieliśmy mu przeszkadzać. Widziałem w telewizji, jak mówił po awansie do finału. Cieszył się. Wiedział, że zrobił swoje. Później pobiegł już tylko po marzenia - mówi ojciec sportowca.
Dobek senior, łapiąc zasięg telefoniczny podczas drogi powrotnej do domu, nie mógł uwierzyć, co się stało. - Chłopak z małej wsi wyjechał w świat reprezentować Polskę. Słyszy pan, jak to brzmi? To aż niemożliwe - mówi ojciec zawodnika. - Chłopak z wioski medalistą olimpijskim. Ja chyba śnię - niedowierzał.Orkiestra czeka na trębacza
Patryk Dobek jest pierwszym polskim medalistą w biegu na 800 metrów, choć dopiero przed rokiem zmienił konkurencję. Wcześniej startował w biegach przez płotki i gdyby nie pandemia i przełożenie igrzysk o rok, pewnie w Japonii wystartowałby właśnie w tej konkurencji. Mało brakowało, a sportowiec wybrałby jednak inną profesję. Chciał iść do szkoły muzycznej. Od małego grał na trąbce.
Dobek ma wyjątkowo szczęśliwy rok. Został mistrzem Europy, zdobył medal igrzysk, a niedawno z żoną Anastasią doczekali się córki Sofii.
Tokio 2020. Na takie rzuty czekaliśmy! Dwa medale Polaków!
Znów cztery krążki! Sprawdź klasyfikację medalową
Jeżeli chcesz być na bieżąco ze sportem, zapisz się na codzienną porcję najważniejszych newsów. Skorzystaj z naszego chatbota, klikając TUTAJ.
-
karola1234 Zgłoś komentarz
Chyba Pan Redaktor pomylił Osowa, bo akurat ten skąd pochodzi Patryk nie leży na Kaszubach. …. ach ta nasza rzetelność dziennikarska… -
MrLouie Zgłoś komentarz
Bardzo gratuluję i samemu medaliście i jego rodzinnej miejscowości. Nie jestem jednak specjalnie zachwycony kretyńskim tytułem i tekstem tych wypocin "orkiestra już czeka". -
Bihac Zgłoś komentarz
Brawo Patryk! Czarna Woda gratujuje! -
yes yes yes Zgłoś komentarz
Szczere grtulacje! -
Pawel.P Zgłoś komentarz
Nadal bandyta z W-P cenzuruje wpisy macie jakiś wpływ na tych ludzi czy ten dział sprzedaliście trollom z platformy? -
Pawel.P Zgłoś komentarz
Jakiś bandyta cenzuruje wpisy na waszej stronie nie jest to przypadkiem ED wasz moderator? -
Cicciolina Zgłoś komentarz
Rozpłakałam się ze szczęścia. Tak że jak staję pod wiatr to mi przez tego Dobka łzy płyną po plecach. -
Czapla87 Zgłoś komentarz
A gdzie są maseczki? -
lk51 Zgłoś komentarz
Jakie żniwa skoro ciągle pada. -
Tomasz Ducki Zgłoś komentarz
Jakie to wzruszające. -
darek pe Zgłoś komentarz
Co za euforia w Osowie, Dobek jest tam na zawsze prawdziwym bohaterem! Ale bedzie przywitanie!