Finał konkursu rzutu młotem rozpoczął się dla Polski kapitalnie. Od niezwykle mocnego uderzenia rozpoczął Wojciech Nowicki uzyskując wynik 81,18 m.
W trakcie rywalizacji dwukrotnie się poprawiał, aż zatrzymał się na rezultacie 82,52 m, co jest jego nowym rekordem życiowym. Dało to 32-latkowi tytuł mistrza olimpijskiego.
Demony przeszłości pokonał także Paweł Fajdek. Nie tylko zameldował się w finale, ale też wskoczył na podium, dzięki kapitalnemu rzutowi w piątej kolejce. Do srebra zabrakło mu... pięciu centymetrów.
ZOBACZ WIDEO: Tokio 2020. Złoto sztafety "gamechangerem" dla Polski? "My też jesteśmy zdolni do wielkich rzeczy!"
Obaj zawodnicy nie kryli radości. Fajdek zapowiedział udział w jeszcze dwóch, a może nawet trzech igrzyskach.
W czwartek Nowicki i Fajdek wzięli udział w ceremonii medalowej. Biało-Czerwoni zapewnili kibicom kolejne wzruszające chwile. Ponownie można było też usłyszeć "Mazurka Dąbrowskiego".
Zobacz, jak wyglądała ceremonia medalowa Polaków:
Znów się wzruszyliśmy
— Eurosport Polska (@Eurosport_PL) August 5, 2021
Wojciech Nowicki i Paweł Fajdek odebrali medale za rywalizację w rzucie młotem
Każdy moment #Tokyo2020 na żywo i bez reklam w Eurosporcie w https://t.co/1ySwqsWDRE https://t.co/t5ELr4GhiU#HomeOfTheOlympics #IgrzyskaOlimpijskie pic.twitter.com/ttrc97UOVz
Czytaj także:
- Złoto dla Amerykanki, Dorota Borowska na 4. miejscu
- Świetne eliminacje Lićwinko. Biało-Czerwona w finale