O ogromnym pechu może mówić Marcin Lewandowski. Jeden z kandydatów do medalu na dystansie 1500 m podczas igrzysk olimpijskich Tokio 2020 (impreza odbywa się w 2021 r.) nie zdołał awansować do finału.
Podczas czwartkowego biegu półfinałowego 34-letni Lewandowski doznał kontuzji. Do urazu doszło na ostatnim okrążeniu, kiedy nasz biegacz zajmował miejsce gwarantujące udział w finale olimpijskim (więcej TUTAJ).
Reprezentant Polski musiał zejść z bieżni. - Przyjechałem tutaj z drobnym urazem łydki. USG nic złego oprócz blizny nie pokazało. Powiedziałem sobie, że będę ryzykował i dam z siebie wszystko. W pewnym momencie nie byłem już w stanie jednak biec - zdradził w rozmowie z TVP Sport.
"Ogromny pech Marcina Lewandowskiego... Kontuzja Polaka w biegu półfinałowym, w którym do tego feralnego momentu wszystko wyglądało optymistycznie..." - podsumowano na twitterowym koncie Eurosport Polska, gdzie udostępniono wideo z półfinałowej rywalizacji na 1500 m.
Ogromny pech Marcina Lewandowskiego...
— Eurosport Polska (@Eurosport_PL) August 5, 2021
Kontuzja Polaka w biegu półfinałowym, w którym do tego feralnego momentu wszystko wyglądało optymistycznie...#HomeOfTheOlympics #IgrzyskaOlimpijskie #Athletics pic.twitter.com/FuhgQ5niGb
Zobacz:
Niespodziewany zwrot akcji ws Michała Rozmysa! Kibice będą zachwyceni
ZOBACZ WIDEO: Niespodziewany medal dla Polaka w Tokio. "Już nie będzie kłótni w domu"