Tokio 2020. Dramat Lewandowskiego i Rozmysa. Jeden z kontuzją, drugi bez buta

Getty Images / Ramsey Cardy/Sportsfile / Marcin Lewandowski po biegu eliminacyjnym w Tokio
Getty Images / Ramsey Cardy/Sportsfile / Marcin Lewandowski po biegu eliminacyjnym w Tokio

Marcin Lewandowski był naszym kandydatem do finału w biegu na 1500m. Nie ukończył jednak biegu. Polak nabawił się urazu na ostatnim okrążeniu. Pecha miał także Michał Rozmys, który zgubił buta.

Po dramatycznym biegu w eliminacjach na 1500m Marcin Lewandowski zdobył awans do półfinału. Polak przewrócił się pod koniec wyścigu, jednak na szczęście sędziowie zdecydowali mu się przyznać miejsce w półfinale. Lewandowski nie był jednak naszym jedynym reprezentantem na tym etapie, ponieważ do półfinału awansował także Michał Rozmys.

Lewandowski ruszył jednak na trasę jako pierwszy. Z każdego półfinału do finału awansowało po pięciu zawodników. Stawkę uzupełniało dwóch biegaczy z najlepszymi czasami.

Polak od początku biegł w czołowej szóstce. Chciał uniknąć sytuacji z wyścigu eliminacyjnego, gdzie został zamknięty i się przewrócił. Aż do ostatniego okrążenia wszystko wydawało się dobrze. Na przeciwległej prostej Polaka jednak złapał uraz. Nasz reprezentant zszedł z bieżni. Bieg wygrał Brytyjczyk Jake Wightman.

Bieg z udziałem Michała Rozmysa rozpoczął się nieźle, bowiem nasz reprezentant znajdował się w środku stawki. Polak jednak... zgubił but. Biegnąc na wpół boso, nie był w stanie nawiązać walki z rywalami. Nasz reprezentant jednak dzielnie walczył i ukończył bieg. Niestety, na ostatnim miejscu.

Drugi półfinał wygrał Kenijczyk Abel Kipsang, który czasem 3:31,65s pobił rekord olimpijski.

Najlepsze 3 czasy półfinałów:
1. Abel Kipsang (Kenia) 3:31,65
2. Jakob Ingebrigtsen (Norwegia) 3:32,13
3. Josh Kerr (Wielka Brytania) 3:32,18

Czytaj więcej:
Tokio 2020. Portugalczyk zdominował finał. Pierwszy w historii medal dla Burkina Faso
Tokio 2020. Co oni zrobili! Spektakularna pogoń ROC dała drużynie finał

ZOBACZ WIDEO: Niespodziewany medal dla Polaka w Tokio. "Już nie będzie kłótni w domu"

Źródło artykułu: