Tokio 2020. Męska sztafeta z drugim polskim wynikiem w historii. Do medalu trochę zabrakło

PAP/EPA / Wu Hong / Na zdjęciu: Kajetan Duszyński
PAP/EPA / Wu Hong / Na zdjęciu: Kajetan Duszyński

Dariusz Kowaluk, Karol Zalewski, Mateusz Rzeźniczak i Kajetan Duszyński zajęli piąte miejsce w sztafecie 4x400 metrów na igrzyskach olimpijskich w Tokio.

W piątek ekipa w składzie: Dariusz Kowaluk, Karol Zalewski, Jakub Krzewina i Kajetan Duszyński wygrała półfinał i uzyskała czas 2:58.55. Był to trzeci wynik tej części rywalizacji - we wcześniejszym biegu szybciej pobiegły Stany Zjednoczone oraz Trynidad i Tobago.

W polskim składzie na finał nastąpiła jedna zmiana. Najbardziej doświadczonego Krzewinę zastąpił Mateusz Rzeźniczak.

Biegnący na drugim odcinku sztafety Zalewski w połowie swojego biegu znajdował się na szóstej pozycji, ale na końcowej prostej zaliczył awans. Rzeźniczak początkowo był czwarty, lecz w końcówce spadł na siódme miejsca. Występujący na ostatnich 400 metrach Duszyński tuż po odebraniu pałeczki został zablokowany przez rywala z Botswany, strata do czołowej trójki była już wyraźna. Ostatecznie złoty medalista z sztafety mieszanej minął metę jako piąty. Polakom zmierzono 2:58.46. Rekordem Polski pozostało więc 2:58.00. W 1998 roku taki czas uzyskali podopieczni trenera Józefa Lisowskiego: Piotr Rysiukiewicz, Tomasz Czubak, Piotr Haczek i Robert Maćkowiak.

Wygrali Amerykanie (2:55.70). Przed Biało-Czerwonymi znalazła się też: Holandia (2:57.18), Botswana (2:57.27) oraz Belgia (2:57.88). Szóste miejsca zajęła Jamajka (2:58.76), siódme Włochy (2:58.81), ósme Trynidad i Tobago (3:00.85).

1. Michael Cherry, Michael Norman, Bryce Deadmon, Rai Benjamin (USA)
2. Liemarvin Bonevacia, Terrence Agard, Tony van Diepen, Ramsey Angela (Holandia)
3. Isaac Makwala, Baboloki Thebe, Zibane Ngozi, Bayapo Ndori (Botswana)

Na ostatnich mistrzostwach świata 2019 Polaków nie było w czołowej ósemce. Wtedy też najlepsi okazali się Amerykanie z Benjaminem na ostatniej zmianie.

Czytaj także: Peruth Chemutai mistrzynią olimpijską, rekordzistka świata bez medalu.

ZOBACZ WIDEO: Tokio 2020. "Mógł z powodzeniem walczyć o medal". Ennaoui zdradza kulisy startu i przygotowań Marcina Lewandowskiego

Komentarze (2)
avatar
zbanowany
7.08.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Szkoda bo szansa na medal była blisko. Trzeba było wzorem Matusińskiego postawić na doświadczonego Krzewinę. Mati dziś zapłacił frycowe, w połowie dystansu odcięło mu prąd i czołówka odjechała. 
avatar
Pᴏtter
7.08.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Brawo Polacy! Piąte miejsce też jest dobrym wynikiem. :)