Tokio 2020. Rekordzista świata zniszczył rywali w maratonie

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images / Ramsey Cardy/Sportsfile / Na zdjęciu: maraton podczas igrzysk olimpijskich w Tokio
Getty Images / Ramsey Cardy/Sportsfile / Na zdjęciu: maraton podczas igrzysk olimpijskich w Tokio
zdjęcie autora artykułu

Eliud Kipchoge był klasą sam dla siebie w maratonie na igrzyskach olimpijskich Tokio 2020. Na 30. kilometrze Kenijczyk rozpoczął atak i samotnie dobiegł po złoty medal. Najlepszy z Polaków był Adam Nowicki na 38. lokacie.

Start maratonu zaplanowano tradycyjnie na ostatni dzień igrzysk olimpijskich. Identycznie jak kobiety biegacze długodystansowi walczyli na okrążeniach w Sapporo. Ich sprzymierzeńcem nie była upalna pogoda. Stosowali różne przetestowane już we wcześniejszych dniach sposoby na chłodzenie organizmu. Na przykład Polacy skrócili koszulki o część zasłaniającą brzuch i dolną partię pleców.

Przy wysokiej temperaturze i wilgotności powietrza kandydaci do zdobycia medali nie atakowali przedwcześnie, tylko pilnowali się wzajemnie. Odbywała się negatywna selekcja, ale po 15 kilometrach prowadząca grupa liczyła aż 43 zawodników. Identycznie jak w sobotnim maratonie kobiet sytuację na trasie starała się kontrolować trójka z Kenii.

Za półmetkiem selekcja przeprowadzana przez Kenijczyków ograniczyła czołówkę do kilkunastu osób. Coraz trudniej było wytrzymać tempo dyktowane przez rekordzistę świata Eliuda Kipchoge. U jego boku byli rodacy Lawrence Cherono i Amos Kipruto.

Eliud Kipchoge postanowił pójść za uderzeniem i szaleńczo wysokim tempem od 30. kilometra pozostawił za sobą konkurentów. Rozpoczął długi samotny finisz, był pewny swoich możliwości. Decyzja okazała się słuszna, nikt nie wytrzymał jego przyspieszenia. 36-letni mistrz olimpijski dobiegł do mety w czasie 2:08:38 przed Holendrem Abdi Nageeye i Belgiem Bashirem Abdim. Kipchoge jest trzecim biegaczem, który obronił złoto z poprzednich igrzysk.

Zafiniszowało dwóch z trzech reprezentantów Polski. Adam Nowicki zajął 38. miejsce ze stratą 8:41 do najlepszego Kenijczyka. Arkadiusz Gardzielewski był na 63. lokacie 14:12 za Kipchoge. Marcin Chabowski zszedł z trasy.

Maraton mężczyzn:

1. Eliud Kipchoge (Kenia) 2:08:38 2. Abdi Nageeye (Holandia) + 1:20 3. Bashir Abdi (Belgia) + 1:22 --- 38. Adam Nowicki + 8:41 63. Arkadiusz Gardzielewski + 14:12 Marcin Chabowski DNF

Czytaj także: Koniec polskiego duetu? "Od dawna myślał tylko o Tokio" Czytaj także: Walka do końca w maratonie pływackim. Multimedalistka przechytrzyła rywalki

ZOBACZ WIDEO: Patryk Dobek zachwycił lekkoatletyczny świat. "Już po pierwszym okrążeniu krzyczałam, że to będzie medal olimpijski"

Źródło artykułu:
Czy reprezentanci Polski pobiegli na miarę możliwości?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (2)
avatar
Sportowieczprzedlat30
8.08.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wiadomo było, że nasi jadą tam wziąć udział tylko, bo szans na jakieś lepsze lokaty nie mieli. Murzyni zdominowali biegi długie na świecie już dawno. Adam myślę, że pobiegł na miarę swoich możl Czytaj całość
avatar
jotwu
8.08.2021
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Kto wysłał i po co tych naszych maratończyków?