"Może to mi pomogło". Mistrz olimpijski zdradził kulisy życia na IO

Getty Images /  Clive Brunskill / Na zdjęciu: Dawid Tomala
Getty Images / Clive Brunskill / Na zdjęciu: Dawid Tomala

Dawid Tomala w rozmowie z "Faktem" ujawnił, jak wyglądało jego życie w Sapporo (tam był rozgrywany chód) podczas igrzysk olimpijskich. Polak zdradził, że słynną skocznię widział tylko z okien hotelu. Tam spędził cały okres.

Dawid Tomala sprawił jedną z największych niespodzianek podczas igrzysk olimpijskich Tokio 2020. Polski lekkoatleta zdobył złoty medal w chodzie na 50 kilometrów.

Polak na mecie wyprzedził o ponad pół minuty Niemca Jonathana Hilberta oraz o niespełna minutę Kanadyjczyka Evana Dunfee. W okolicach 30. kilometra ruszył do przodu i to się opłaciło. W ten sposób zyskał sobie przewagę, której rywale nie zdołali już zniwelować.

Warto odnotować, że Tomala w trakcie igrzysk olimpijskich był zakwaterowany w hotelu w... Sapporo. Tam był bowiem rozgrywany chód na 50km. Polak w rozmowie z "Faktem" zdradził, jak wyglądał pobyt w hotelu, w którym był zamknięty przez cały okres.

ZOBACZ WIDEO: Lekkoatletyczne medale zaprocentują w kolejnych latach? "Musimy pracować systemowo"

- W Sapporo byłem zamknięty w hotelu. Przez 24 godziny na dobę siedziałem w jednym budynku. Nie mogłem nic zobaczyć. Słynną skocznię widziałem tylko z okien hotelu. Może to mi jednak pomogło, bo nie ruszyłem w miasto - powiedział z uśmiechem na twarzy.

W przedostatnim dniu igrzysk olimpijskich przyszedł czas na najpiękniejszy moment w karierze. Na stadionie olimpijskim Tomala odebrał złoty medal. Dzięki temu Polak przez chwilę zamieszkał w wiosce olimpijskiej. - Tutaj to mają bajlando - stwierdził.

Dla Tomali był to drugi start w igrzyskach olimpijskich. W 2012 roku w Londynie zajął dwunaste miejsce w chodzie na 20 kilometrów. Na 50 kilometrów zaczął chodzić w... tym roku. Był to dopiero jego drugi oficjalny start na tym dystansie.

Co dalej? Jak wyglądają jego kolejne plany? Czy zamierza odpocząć? - Teraz będę głównie leżeć i odpoczywać, a jeśli trzeba się ruszyć, pójdę tylko do najbliższego sklepu - odparł.

- Niesamowite! Był niczym Robert Korzeniowski. Dawid Tomala mistrzem olimpijskim w chodzie!
- Światowe media komentują sukces Dawida Tomali. "Oszołomił rywali"

Komentarze (1)
avatar
ggdd
9.08.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
No, to teraz ciekawy jestem "rewelacji" niejakiego Chabowskiego, maratończyka. Czytaj całość