O wszystkim szczegółowo poinformowały irańskie media, w tym portal "Tasnim News", który szczegółowo opisał to, co działo się na konferencji prasowej z udziałem Władimira Alekno.
Zacznijmy od tematu Farhada Ghaemiego, który zezłościł się za brak powołania na IO 2020 w Tokio i nazwał uznanego szkoleniowca "marionetką". Przypomnijmy, że zawodnik sugerował, że trener daje sobą manipulować i zależy mu jedynie na pieniądzach.
- Nie chciałem tego komentować, ale ostatecznie się do tego odniosę, bo to bardzo gorąca sprawa w Iranie. Podstawowa różnica między mną a Farhadem Ghaemim polega na tym, że jestem od niego starszy. Ten zawodnik mówił o tytułach i zaszczytach dla reprezentacji, ale nawet w jednej setnej nie osiągnął tego, co ja. Postawiłem go przed sobą i rozmawiałem, ale on odpowiedział mi... w gazetach - wytłumaczył Władimir Alekno.
ZOBACZ WIDEO: Piotr Lisek zrobił show na początku wywiadu. "Poczekaj, mogę zrobić"
- Kiedy dołączyłem do kadry, zapytałem, gdzie jest Farhad Ghaemi. Powiedziano mi, że pożegnał się z reprezentacją narodową. Teraz, przed startem igrzysk olimpijskich, powiedziano mi, że jest gotowy do gry. Przyznałem, że jeśli jest w pełni przygotowany, to ja nie mam nic przeciwko temu, żeby dołączył na zgrupowanie. Zauważyłem jednak, że nie jest w dobrej kondycji. Podziękowałem mu po treningu, żeby nie tracił czasu i nie przeszkadzał - wyjaśnił selekcjoner.
Alekno odniósł się także do określenia go "marionetką". - Nie mam tajemnic i można zobaczyć moją pracę, przychodząc na trening. Wszystkie decyzje podejmuję samodzielnie i nikt inny nie ma na nie wpływu. Nie wywiera na mnie presji - przyznał trener.
Wiemy już, że niezależnie od wyników na IO 2020 w Tokio, szkoleniowiec zakończy po wielkiej imprezie karierę. - Jeśli odniesiemy sukces na igrzyskach olimpijskich, będzie to najlepszy koniec mojej kariery. Moja decyzja jest ostateczna i po Tokio pożegnam się z karierą trenerską - zdradził Władimir Alekno.
Iran jest pierwszym przeciwnikiem Polaków na igrzyskach olimpijskich w Tokio. Do pojedynku dojdzie 24 lipca o godzinie 12:40 czasu polskiego.
---> Memoriał Wagnera. Vital Heynen zakończył XVIII edycję turnieju olimpijską obietnicą
---> Kamil Semeniuk: Ubolewamy, że w Tokio zagramy bez kibiców