"To jest jej największą zmorą". Trener Świątek wskazuje problem w Tokio

PAP / Adam Warżawa / Na zdjęciu: Iga Świątek
PAP / Adam Warżawa / Na zdjęciu: Iga Świątek

Igrzyska olimpijskie w Tokio Iga Świątek traktuje bardzo poważnie. Niestety dla niej będzie musiała sobie radzić z pewnym "brakiem". - Często dzięki nim wygrywa mecze - przyznaje w rozmowie z TVP Sport jej trener Piotr Sierzputowski.

Turniej olimpijski zbliża się wielkimi krokami. 20-latka jest w wybornej formie, do Japonii poleciała z dużymi ambicjami. Występ podczas Tokio 2020 traktuje poważnie.

- Dla Igi igrzyska są najważniejsze, dla mnie jako Polaka też, ale jako trener widzę całokształt - komentuje sprawę dla TVP Sport Piotr Sierzputowski.

Szybko jednak tonuje nastroje. Nie chce, żeby niepotrzebnie pompowano balonik. - To ogromny zaszczyt, że jedziemy na igrzyska, ale też nie chciałbym, żeby budowała się wokół tego wielka otoczka. Staram się to traktować jako piąty w sezonie Wielki Szlem - dodał.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Co za zmiana! Mistrz olimpijski wygląda jak... Conor McGregor

Iga Świątek jest już w Japonii, a konkretnie w Takasaki, gdzie spokojnie szlifuje swoją formę. Do wioski olimpijskiej w Tokio ma przenieść się 19 lipca. Co ciekawe, zabraknie w niej Sierzputowskiego. Ten będzie mieszkał w hotelu, ale traktowany będzie niemal jak uczestnik zawodów.

Jak ocenia szanse na dobry wynik swojej podopiecznej? Wskazuje jedną ważną kwestię, która może Świątek bardzo przeszkadzać. To puste trybuny. - Igę napędzają kibice, ich brak jest dużą przeszkodą, jej największą zmorą - wyjaśnia. - Często właśnie dzięki ludziom na trybunach wygrywa mecze.

- Też nie można powiedzieć, że przy pustych trybunach radzi sobie gorzej, bo przecież w takiej otoczce wygrała w Paryżu, ale na pewno jest jej ciężej - dodaje. - Iga jest z tych, którzy grają dla show, to jest dla niej ważne, napędza ją.

Świątek na igrzyskach zagra również w mikście z Łukaszem Kubotem. Tutaj jednak ciężko prorokować na co stać będzie ten duet. - To może być dobry, fajny mikst, z szansami medalowymi, ale też nie zdziwiłbym się, jakby przegrali w jednej z pierwszych rund - wyjaśnił Sierzputowski.

Kluczową sprawą będzie też odpowiednie "zarządzanie energią". W Japonii jest ponad 30 stopni i duża wilgotność. Jak przyznał trener Świątek, z jednej strony trzeba mieć to na uwadze, a z drugiej... trzeba rzucić wszystko na szalę, bo igrzyska są raz na cztery lata.

Zobacz także:
Wiemy, ile pieniędzy zebrali Iga Świątek i Hubert Hurkacz. Ta kwota robi wrażenie
Ależ wynik w meczu Igi Świątek z Hubertem Hurkaczem. Działo się!

Komentarze (0)