W niedzielę (14 sierpnia) w szwajcarskim Buchs rozpoczęły się zawody IUTA World Championship Swiss Ultra Triathlon. Uczestnicy mistrzostw świata mają do pokonania dystans 10-krotnego Iron Mana: 38 km na basenie, 1800 km na rowerze i 422 km trasy biegowej.
Jednym z faworytów do końcowego triumfu na tym morderczym dystansie jest Robert Karaś. Rywalizację rozpoczął w niesamowitym stylu i szybko uzyskał dużą przewagę nad rywalami.
Jego wyczyny na bieżąco obserwuje Anna Lewandowska. - Wstałam rano i pierwsze co zrobiłam, to zajrzałam na profil Roberta, by zobaczyć czy są jakieś nowe informacje. To jest kosmos. Jak się mówi, że sportowcy przekraczają pewne granice, to zdecydowanie nabiera to teraz jeszcze innego znaczenia - powiedziała na InstaStories.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co za widoki! Polka zaszalała w USA
- Podziwiam, jest to niesamowicie motywujące. Oglądajcie to, co się dzieje. Mam nadzieję, że Robert da radę - dodała żona Roberta Lewandowskiego.
Do tego wyznała internautom, że sama ma za sobą nieprzespaną noc, gdyż jej młodsza córka Laura przez 3 godziny "chichotała, śmiała się, wierciła, budziła Klarę".
- Generalnie nocka z głowy. Natomiast obudziłam się z pewną refleksją, co to jest 3 godziny bez snu i pewne zmęczenie do wyczynu Roberta Karasia - stwierdziła.
Czytaj także:
Zawodnik zadebiutował w trakcie sezonu w zupełnie nowej dyscyplinie
Wzruszające zdjęcie Agnieszki Włodarczyk. "Nasz bohater"