W niedzielę (14 sierpnia) w szwajcarskim Buchs rozpoczęły się zawody IUTA World Championship Swiss Ultra Triathlon (start nastąpił o godz. 18:00). Uczestnicy mistrzostw świata mają do pokonania dystans 10-krotnego Iron Mana: 38 km na basenie, 1800 km na rowerze i 422 km trasy biegowej.
Robert Karaś od początku rywalizacji pokazał, że jest głównym kandydatem do złotego medalu. Polak przepłynął 38 km w niecałe 10 godzin, co wzbudziło podziw obserwujących.
"Robert ukończył 38 km pływania przed 4 nad ranem (w poniedziałek - przyp. red.)! Wyszedł z wody na pierwszym miejscu z niewyobrażalnym czasem poniżej 10 h i dużą przewagą nad drugim zawodnikiem!" - poinformowano na instagramowym profilu triathlonisty prowadzonym na czas imprezy przez "Team Karaś".
Zaraz po wyjściu z wody nasz mistrz wsiadł na rower. Pierwszą przerwę zrobił sobie po pokonaniu 38 km na basenie i przejechaniu... 820 km! Zajęło mu to nieco ponad 40 godzin.
- Robert po razy pierwszy zdecydował się na chwilę drzemki. Powiedział, że potrzebuje ok. 20 minut. Mamy teraz czas, żeby zająć się rowerem, bo część kolarska cały czas trwa, najprawdopodobniej jeszcze do jutra - przekazał na portalu społecznościowym triathlonista Kacper Adam, który przejął social media Roberta.
W Szwajcarii z Karasiem - oprócz kilkunastoosobowej ekipy - jest Agnieszka Włodarczyk i synek pary Milan. Aktorka również na bieżąco przekazuje raporty z trasy na InstaStories.
- Nie mogę być z małym cały czas na trasie, bo tam jest już chłodno. (...) Staramy się jakoś trzymać nerwy na wodzy, ale jest ciężko - zdradziła Włodarczyk.
Ostatni meldunek z trasy mówił o tym, że Karaś po przejechaniu na rowerze 101 okrążeń (909 km) zajmował pierwsze miejsce. Drugi w stawce - Kenneth Vanthuyne - zaliczył wówczas okrążenie nr 74.
Zobacz:
Robert Karaś wypada z Fame MMA 14. Ultratriathlonista z kolejną kontuzją
Szok w świecie sportu. Miał być mistrzem świata, wybrał Fame MMA
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: tenisistka rozczuliła fanów. Pokazała wyjątkowy trening