"Przypadek? Nie sądzę". Robi się gorąco po dopingowej wpadce Karasia
W organizmie Roberta Karasia wykryto zakazane substancje. Wieści te skomentowała polska wioślarka, Agnieszka Kobus-Zawojska, która nie wierzy w przypadek.
Po analizie sytuacji ze swoim sztabem medycznym Karaś doszedł do wniosku, że substancje znajdujące się na liście WADA mogły być w lekarstwach, które przyjmował w styczniu z powodu złamań żeber, ręki i stopy. Nie padły jednak dokładne nazwy środków.
Oburzona wieściami o wpadce dopingowej Roberta Karasia jest Agnieszka Kobus-Zawojska. Polska wioślarka zasugerowała wręcz, że o przypadku nie ma mowy.
"A jednak? Przypadek? Nie sądzę. Robert w swoich oświadczeniach nie podał substancji. Jak widać to nie takie delikatne przewinienie jak wspominał na instagramie: "Wydarzyła sią dla mnie mała tragedia". Chyba nie taka mała.." - - napisała na Twitterze Kobus-Zawojska.
Robert Karaś jest w stałym kontakcie z Federacją International Ultra Triathlon Association (IUTA). Obecnie trwa oczekiwanie na wynik badania próbki B.
Przypomnijmy, że 34-latek w maju ukończył Brasil Ultra Tri i został rekordzistą świata w dziesięciokrotnym ultratriathlonie z czasem 164 godziny, 14 minut i 2 sekundy. Teraz grozi mu kara 4 lat dyskwalifikacji i unieważnienie wyniku sportowego.
Zobacz także:
Szef POLADA potwierdza ws. Karasia
Karaś wydał oświadczenie ws. dopingu