"Przypadek? Nie sądzę". Robi się gorąco po dopingowej wpadce Karasia

W organizmie Roberta Karasia wykryto zakazane substancje. Wieści te skomentowała polska wioślarka, Agnieszka Kobus-Zawojska, która nie wierzy w przypadek.

Szymon Michalski
Szymon Michalski
Robert Karaś / Agnieszka Kobus-Zawojska Instagram / instagram.com/robert_karas_teamkaras/ / Paweł Kapusta/WP SportoweFakty / Na zdjęciu: Robert Karaś / Agnieszka Kobus-Zawojska
W niedzielę Robert Karaś wydał specjalnie oświadczenie, w którym poinformował, że w jego organizmie wykryto niedozwoloną substancję. Triathlonista zapewnił, że nigdy nie stosował żadnej formy dopingu.

Po analizie sytuacji ze swoim sztabem medycznym Karaś doszedł do wniosku, że substancje znajdujące się na liście WADA mogły być w lekarstwach, które przyjmował w styczniu z powodu złamań żeber, ręki i stopy. Nie padły jednak dokładne nazwy środków.

Oburzona wieściami o wpadce dopingowej Roberta Karasia jest Agnieszka Kobus-Zawojska. Polska wioślarka zasugerowała wręcz, że o przypadku nie ma mowy.

"A jednak? Przypadek? Nie sądzę. Robert w swoich oświadczeniach nie podał substancji. Jak widać to nie takie delikatne przewinienie jak wspominał na instagramie: "Wydarzyła sią dla mnie mała tragedia". Chyba nie taka mała.." - - napisała na Twitterze Kobus-Zawojska.

Robert Karaś jest w stałym kontakcie z Federacją International Ultra Triathlon Association (IUTA). Obecnie trwa oczekiwanie na wynik badania próbki B.

Przypomnijmy, że 34-latek w maju ukończył Brasil Ultra Tri i został rekordzistą świata w dziesięciokrotnym ultratriathlonie z czasem 164 godziny, 14 minut i 2 sekundy. Teraz grozi mu kara 4 lat dyskwalifikacji i unieważnienie wyniku sportowego.

Zobacz także:
Szef POLADA potwierdza ws. Karasia
Karaś wydał oświadczenie ws. dopingu

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Dzieci Kardashian oszalały. Gwiazdor spełnił ich marzenie
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×