Niesamowity występ Polaka! Zabrakło sekundy do rekordu

Wicemistrz świata zaskoczył. "Czy ja coś straciłem przez tę walkę?!"

Ostatnimi czasy polski triathlon był obarczony ciężarem afer dopingowych i skoncentrowany na osiągnięciach w ultradystansach. Tymczasem, dzięki takim osiągnięciom jak te na Florydzie, dyscyplina ta zaczyna na nowo zyskiwać na popularności i zauważalności. Przyczyniają się do tego imponujące wyniki naszych zawodników, co było wyraźne podczas Ironman Florida.

Szczególne uznanie należy się Kacprowi Stępniakowi. Już na etapie pływackim zaprezentował wysoką formę, kończąc segment na 4. miejscu. Nie tracąc tempa, utrzymywał się w czołówce na odcinku kolarskim i, mimo drobnego spadku na 5. pozycję, cały czas był w kontakcie z liderami. Decydujące okazało się bieganie.

W strefie zmian Stępniak okazał się być ekspresowy i awansował na 3. miejsce. Mimo chwilowego spadku na pozycję tuż za podium, nie poddał się i pokazał niesamowitą taktykę oraz wytrzymałość. Atak na drugiej połowie maratonu zaowocował finiszem na drugim miejscu z rezultatem 7 godzin 42 minuty i 3 sekundy, o sekundę gorszym od rekordu Polski, należącego do Roberta Wilkowieckiego.

ZOBACZ WIDEO: Dzień z mistrzem. Bartłomiej Marszałek: To wtedy poczułem, że kocham ten sport

Na pochwały zasługuje także Piotr Ławicki. Pomimo nie najlepszego startu w pływaniu, doskonale odrobił straty na rowerze i biegu, przesuwając się aż o 23 pozycje wyżej. Jego determinacja pozwoliła na imponujące zakończenie zawodów na 10. miejscu z czasem 7 godzin 58 minut i 45 sekund. Dla obu Polaków to najlepszy występ na arenie międzynarodowej w karierze.

Wyniki mężczyzn Ironman Florida

Zobacz także: Zaatakował kobietę na rowerze. Nie wiedział na kogo trafił
Zobacz także: Polska sprinterka przeszła do... policji