"Otrzymałem informację z USADA, że w moim organizmie nadal znajdują się pozostałości po substancji, którą wykryto u mnie po zawodach w Brazylii" - napisał na Instagramie Robert Karaś (więcej TUTAJ).
Tym samym doszło do powtórki z sytuacji z 2023 roku, kiedy to unieważniony został jego rekord świata na dystansie 10-krotnego Ironmana (Brasil Ultra Tri). Wówczas wykryto u niego drostanolon, a teraz oprócz tej substancji w organizmie triathlonisty znalazł się klomifen.
W lutym 2024 roku 35-latek wystartował w imprezie w Clermont i ustanowił rekord świata na dystansie 5-krotnego Ironmana. Jednak biorąc pod uwagę doping, po raz kolejny dojdzie do unieważnienia wyniku Polaka.
ZOBACZ WIDEO: Herosi WP. Jóźwik, Małysz, Świderski i Korzeniowski wybrali nominowanych
Głos w temacie kolejnej wpadki dopingowej Karasia zabrała już tenisistka Urszula Radwańska, starsza siostra bardziej utytułowanej Agnieszki, byłej wiceliderki światowego rankingu WTA. 33-latka w swoim wpisie na portalu X pokazała, co jej zdaniem go czeka.
"I co z tego, że złapany dwa razy na dopingu? Za chwilę zapewne walka w Fame MMA, znów promowanie w mediach, podcasty u celebrytów i udawanie sportowca. Piękny wzór do naśladowania dla młodzieży" - podsumowała tenisistka.
W odpowiedzi Jakub Roskosz, m.in. właściciel największego w naszym kraju magazynu o koszykówce MVP Magazyn nazwał go "pato sportowcem". Z tym określeniem zgodziła się Radwańska.
"Tak, to ewidentnie najlepsze określenie" - przyznała 33-latka.
Przeczytaj także:
Jest potwierdzenie. Oto nowy ranking po sukcesie Świątek
Cztery finały, dwa tytuły. Biało-Czerwoni znów zachwycili w deblu