Jak donosi serwis bieganie.pl, w rozgrywanych w Poniewieżu na Litwie mistrzostwach świata Robert Karaś spisał się znakomicie, choć kilka dni wcześniej w innych zawodach w Hiszpanii doznał kontuzji.
Polak stanął jednak na starcie morderczego ultratriathlonu, który składa się z 7,6 km pływania, 360 km jazdy rowerem i 84 km biegania.
Karaś pojawił się na mecie jako pierwszy i zdobył złoty medal. Na dodatek pobił rekord świata czasem 18:44:38 s (czas pływania 1:46:54, jazda rowerem 9:55:01, bieg 7:00:48).
Kolejny z Polaków, Adrian Kostera finiszował jako czwarty z wynikiem 22:52:53. Nieco ponad 3 minuty później na mecie zameldował się Adam Sułowski.
Upał pokonał zawodniczkę. Czytaj więcej--->>>
Dla 30-latka to kolejny wielki sukces w karierze. Przed rokiem Polak zdobył mistrzostwo świata na dystansie potrójnego ironmana i również rekord świata. W 30 godzin, 48 minut i 57 sekund przepłynął 11,4 km, przejechał na rowerze 540 km i przebiegł 126,6 km.
Najbogatsi Polacy uprawiają sport. Zobacz--->>>
ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". Czy transfer Philippe Coutinho to hit? "Tylko nazwisko, bo na pewno nie występy"