Do zawodów, które trwają w Chabarowsku w azjatyckiej części Rosji, Radoszkiewicz przystąpił z lekkim urazem kostki. Zlekceważenie tej kontuzji okazało się poważnym błędem.
Na początek pierwszej konkurencji trójboju, przysiadu ze sztangą, młody ciężarowiec próbował podnieść 250 kilogramów. Pierwsza i druga próba były nieudane, trzecia skończyła się dla Radoszkiewicza fatalnie - jego prawa noga nie wytrzymała obciążenia i po prostu zarwała się pod zawodnikiem.
Nagranie z feralnej próby Jarosława Radoszkiewicza. Uwaga, drastyczna scena -->
Czytaj także:
- Rugbysta zdyskwalifikowany za homofobiczny post
- Powstanie film fabularny o Zlatanie Ibrahimoviciu
Przeprowadzone w szpitalu badania wykazały złamanie kości piszczelowej w dwóch miejscach oraz całkowite złamanie kostki. To oznacza dla Rosjanina co najmniej sześć miesięcy rehabilitacji. On sam mówi jednak nawet o końcu kariery.
- Po takim urazie raczej nie wrócę do sportu. Wiele osiągnąłem, jednak ze względu na długi czas, jaki zajmie mi dochodzenie do zdrowia, zapewne porzucę moje nadzieje i ambicje - powiedział.
ZOBACZ WIDEO KSW 49. Akop Szostak załamany po porażce. "Nie wiem co dalej z moją karierą"