Agencja TASS donosi, że łącznie czterech Rosjan weźmie udział w mistrzostwach świata, które zaplanowano w dniach 3 - 10 września w Belgradzie. Do Serbii udadzą się Aleksander Wiazowkin, Aleksander Jakowlew, a także Kira Juwczenko i Anastazja Lubich. Wezmą oni udział w konkurencjach pojedynczych.
Międzynarodowa Federacja Wioślarska wyraziła zgodę na ich występ, zgodnie z zaleceniem MKOl-u, który zarekomendował, aby dopuszczać część rosyjskich i białoruskich sportowców do udziału w zawodach rangi międzynarodowej.
TASS w swojej notatce prasowej przypomina o obowiązujących przepisach. Nie ma w niej jednak mowy o wojnie w Ukrainie, tylko, do czego jesteśmy przyzwyczajeni w przypadku rosyjskiej propagandy, "specjalnej operacji".
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co oni wymyślili?! Zobacz, co robią ci koszykarze
"Pod koniec marca 2023 roku MKOl zarekomendował, aby Rosjanie i Białorusini mogli startować w międzynarodowych zawodach tylko jako sportowcy neutralni. Dotyczy to tylko tych, którzy nie wypowiadali się publicznie na temat operacji specjalnej na Ukrainie i nie są związani z siłami zbrojnymi lub agencją bezpieczeństwa narodowego" - czytamy w komunikacie agencji.
Oczywiście taka decyzja światowej federacji wioślarskiej została w Rosji przyjęta z zadowoleniem. Co prawda ich przedstawiciele wystąpią na imprezie jako zawodnicy neutralni, jednak sam fakt, że będą mieli możliwość rywalizować o mistrzostwo świata już jest sukcesem. O tej decyzji agencję TASS z dumą poinformowała służba prasowa Rosyjskiej Federacji Wioślarskiej. Nie wyrażono natomiast zgody na udział wioślarzy z Rosji w konkurencjach drużynowych.
W światowym wioślarstwie nastąpiła zatem zmiana, bowiem w lipcu na mistrzostwach świata juniorów w bułgarskim Płowdiwie Rosjanie nie wzięli udziału. Wszystko dlatego, że odmówili oni podpisania deklaracji o startowaniu jako sportowcy neutralni.
Czytaj również:
Rosjanie zatrzymani w Polsce. Wiadomo, kim są
Przełomowe słowa ukraińskiego ministra