Wrestling cieszy się dużą popularnością w USA. Walki z udziałem zawodników śledzą tysiące osób, które ekscytują się ich widowiskowością. Czasem jednak nie wszystko idzie zgodnie z wcześniej założonym planem.
Dobitnie przekonał się o tym sędzia prowadzący walkę Hannibala (właściwie Devona Nicholsona) z Carlito. Pierwszy z nich w pewnym momencie zaatakował sędziego i dźgał go po głowie ostrym przedmiotem.
Arbiter Lando Deltoro wymagał pilnej pomocy medycznej. Na ringu leżał w kałuży krwi. Po interwencji medyków został odwieziony do szpitala, gdzie wykonano szycie ran na głowie.
Sędzia na Twitterze poinformował, że z jego stanem zdrowia wszystko jest w porządku. "Regeneracja w domu. Wciąż bardzo boli, ale będę żył. Dziękuję za ogrom miłości i wsparcia" - napisał Deltoro.
Wiadomo już, że organizacja World Class Pro Wrestling nie zatrudni ponownie Nicholsona. - Nie mogę i nie będę tolerować tego, co wydarzyło się podczas tej walki - powiedział jej szef Jerry Bostic, a cytuje go "The Sun".
Sam zawodnik wyznał, że nie zdawał sobie sprawy z tego, że atakowany przez niego sędzia jest ranny.
Recovering at home, still a big fuzzy and pain, yes lots of pain. But I’ll live. Thanks you all for out pouring of love and support .
— Lando Deltoro God’s perfect idiot (@Elcucuyfeo) December 13, 2021
I am a firm believer that if you put good out into the world, good will return to you #downbutnotout pic.twitter.com/0bE71rWbtP
Czytaj także:
Były zmiany! Sprawdź kartę walk hitowej gali KSW 65
Dynamit w pięściach. Zobacz wszystkie nokauty Soldicia w KSW [WIDEO]