Valentino Rossi: Niech Marquez ucieka do F1

Wielokrotny mistrz świata nie może wyjść z podziwu dla młodszego kolegi z toru. Marc Marquez w swoim debiutanckim sezonie deklasuje rywali.

Rafał Lichowicz
Rafał Lichowicz

Do wyścigu o Grand Prix Czech, Valentino Rossi był ostatnim kierowcą, któremu udało się odnieść cztery zwycięstwa z rzędu w MotoGP. Rekord Włocha poprawił po triumfie na torze w Brnie, Marc Marquez. Rossi ma już dość młodszego kolegi.

- Mam dla niego dobrą radę: Niech zdecyduje się zmienić sport, włącznie z wejściem do Formuły 1 - żartował Rossi. - Co najbardziej imponuje u Marqueza to, że stawał na podium w 10 z 11 dotychczasowych wyścigów. To, co on wyprawia w tym sezonie, może być porównywalne jedynie do pierwszego sezonu startów w królewskiej kategorii Kennego Roberta, gdy zdobył tytuł mistrza świata - dodał włoski czempion.

Valentino Rossi, który zajmuje obecnie czwarte miejsce w klasyfikacji generalnej kierowców, zdaje sobie sprawę, że trudno mu będzie nawiązać walkę z trójką hiszpańskich kierowców.

- Jorge spisuje się obecnie lepiej niż ja, nie przeczę. On ma również większe doświadczenie na modelu M1. Dzieli nas jakieś siedem sekund. Jeśli dołożymy do tego 10 sekund różnicy między Hondą, to sprawia, że mam powód, aby być nieszczęśliwym. Lorenzo jeździ jednak w innym stylu niż ja, nie mam więc możliwości skopiowania jego ustawień - stwierdził Rossi.

MotoGP: Marquez przechytrzył stare lisy

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×