Marc Marquez w połowie lutego złamał prawą nogę podczas treningu dirt-tracku w rodzimej Katalonii, co wykluczyło go z udziału w dwóch z trzech serii zimowych testów MotoGP. Przed wypadkiem obrońca tytułu był bezkonkurencyjny podczas testów w Malezji.
- Nie mogę powiedzieć, że przyjechałem do Kataru po zwycięstwo, ponieważ ominąłem sporą liczbę testów. Ważne, że podczas pierwszych prób w tym roku na torze Sepang, czułem się doskonale - powiedział Marquez w Doha.
21-latek jest zdeterminowany, aby wystartować w inauguracyjnej rundzie nowego sezon. - Szczerze mówiąc jeszcze pięć dni temu nie byłem w stanie chodzić. Ale krok po kroku wszystko powinno być lepiej. Jeśli mogę już chodzić, to na motocyklu nie powinno być problemów - przyznał kierowca Repsol Hondy.
Marquez wątpi jednak czy jego stan pozwoli na utrzymanie maksymalnego tempa podczas całego dystansu niedzielnego wyścigu. - Wciąż nie jestem w 100 procentach zdrowy i obawiam się, że mogę mieć problemy na tak długich dystansach. Jestem jednak zmotywowany przed startem sezonu. Było mi ciężko oglądać jak koledzy testują, kiedy ja siedziałem w domu - oznajmił Marquez.
Marc Marquez: Mówienie o zwycięstwie jest głupotą
Marc Marquez stwierdził, że byłby głupcem marząc o zwycięstwie w pierwszym wyścigu nowego sezonu MotoGP. Obrońca mistrzowskiego tytułu wraca na tor po złamaniu nogi.