Valentino Rossi: Mam frajdę, że wygrałem z Marquezem
Valentino Rossi ma powody do zadowolenia. Włoch przystąpił do wyścigu o Grand Prix Czech z kontuzją, jednak mimo wszystko udało mu się stanąć na najniższym stopniu podium.
Łukasz Kuczera
Weekend w Brnie nie należał do najłatwiejszych w wykonaniu Valentino Rossiego. "Doctor" zanotował upadek podczas sobotniego treningu, co miało wpływ na jego postawę w kwalifikacjach, w których zajął dopiero siódmą pozycję.
Valentino Rossi miał powody do zadowolenia w Czechach.
Tym samym Rossi po raz pierwszy w tym sezonie przyjechał na metę przed Marquezem, który wygrał dziesięć wyścigów MotoGP z rzędu. Zawody w Brnie wygrał natomiast Dani Pedrosa, a drugi był Jorge Lorenzo. - Marc miał problem z przyczepnością, przez co nie był wystarczająco szybki. Oczywiście, starałem się naciskać i dotrzeć do Jorge i Daniego, ale nie było to możliwe. Trzecie miejsce w Brnie nie jest jednak najgorszym wynikiem, bo obaj pojechali bardzo dobry wyścig - podsumował Włoch.