Jorge Lorenzo krytykuje Rossiego i Marqueza. "Trzeba być ostrożnym w MotoGP"
Ostra walka Valentino Rossiego z Marcem Marquezem w Grand Prix Argentyny doprowadziła do upadku Hiszpana. Dwa tygodnie po tym wydarzeniu, sprawa dalej rozgrzewa zawodników startujących w MotoGP.
Łukasz Kuczera
Wyścig o Grand Prix Argentyny miał niezwykle emocjonujący przebieg. Na początku rywalizacji Marc Marquez zbudował sporą przewagę nad rywalami, ale jadący z tyłu Valentino Rossi wybrał opony o lepszej charakterystyce i na dwa okrążenia przed końcem dogonił aktualnego mistrza świata.
Jorge Lorenzo skrytykował ostatni incydent z udziałem Rossiego i Marqueza
Bardzo krytycznie na temat jazdy Rossiego i Marqueza wypowiedział się za to Jorge Lorenzo, który w przeszłości stoczył z tymi motocyklistami wiele twardych pojedynków. - Ścigam się z Rossim od wielu lat i wiele razy byliśmy blisko upadku. Szczególnie pamiętam wydarzenia z Motegi z sezonu 2010. Do tego podobnie było w Montmelo w 2009 roku. Jednak wtedy utrzymaliśmy się na motocyklach. Trzeba być ostrożnym w MotoGP. Nie możesz patrzeć tylko na swoją jazdę, ale też na zawodnika obok i jeszcze dalej - oznajmił "Por Fuera".
Inne zdanie na temat tych sytuacji przedstawił za to Marquez. - Te ostatnie okrążenia są może najpiękniejszymi rzeczami w MotoGP. Wiesz, że czasem w MotoGP musi też dojść do upadku. Nigdy nie wiesz czy będziesz miał szczęście lub pecha. Jednak nie ma problemu, następnym razem spróbuję wybrnąć z sytuacji w inny sposób - podsumował Hiszpan.