Upadki Rossiego, Lorenzo i Marqueza. Fatalne testy nowych opon Michelin
W niedzielę na torze Mugello rozegrano wyścig o Grand Prix Włoch, a dzień później zawodnicy MotoGP mogli na nim testować opony firmy Michelin. Nie wypadły one korzystnie dla francuskiej firmy.
Jednak kilku włoskich dziennikarzy, obecnych w poniedziałek na torze Mugello, przekazało za pośrednictwem mediów społecznościowych cenne informacje. Michelin przygotował na testy cztery komplety opon i poprosił motocyklistów, aby dokonali symulacji wyścigu. W ten sposób Francuzi chcieli zobaczyć jak zachowają się opony po przejechaniu 23 okrążeń.
Ostatecznie do symulacji wyścigu nie doszło. Wprawdzie podczas porannej sesji testowej nie doszło do wypadków, ale gdy zawodnicy zaczęli robić dłuższe przejazdy, pojawiły się problemy. Upadki zanotowali Jorge Lorenzo, Marc Marquez i Valentino Rossi. Zawodnikom nic się nie stało, ale Francuzi zrezygnowali ze swoich planów. Wypadki wyglądały dość podobnie - podczas jazdy na limicie przednia opona traciła przyczepność i zawodnik wpadał w poślizg. Podobne sytuacje zdarzały się podczas wcześniejszych testów w Malezji.
Zawodnicy komplementują za to tylną oponę przygotowaną przez Michelina. Zdaniem niektórych, jest ona nawet lepsza niż obecne dostarczone przez Japończyków z Bridgestone. Francuzi muszą się za to skupić na dopracowaniu przedniej opony.
Zadania francuskiej firmie nie ułatwia, że obecnie motocykle zaprojektowane są pod opony firmy Bridgestone, które miały rozmiar 16,5 cala. Tymczasem Francuzi przygotowali 17-calowe ogumienie. Niewykluczone, że w tej sytuacji przed sezonem 2016 zespoły będą musiały dokonać sporych zmian w ustawieniach przedniego zawieszenia i geometrii podwozia.
-
julsonka Zgłoś komentarz
mam nadzieje ze Michelin nie bedzie dostawca opon w f1