W ostatnich latach Ducati nie błyszczało w MotoGP. W tej sytuacji Dorna, firma zarządzającą królewską klasą wyścigową, postanowiła wprowadzić szereg przywilejów dla słabszych zespołów, aby wyrównać rywalizację.
[ad=rectangle]
Dzięki przywilejom, zawodnicy słabszych teamów mają do dyspozycji oponę z miękkiej mieszanki, która sprawdza się podczas sesji kwalifikacyjnych. Ponadto zespoły mogą skorzystać z dodatkowych dni testowych, mają powiększony bak paliwa, a prace nad ich silnikami nie są zamrożone w trakcie trwania sezonu.
Ducati znacząco poprawiło swój motocykl i zespoły Movistar Yamaha MotoGP i Repsol Honda Team głośno protestowały przeciwko przywilejom włoskiej ekipy. Zdaniem Japończyków, wyniki osiągane przez Andreę Dovizioso oraz Andreę Iannone są na tyle dobre, że motocykliści z Włoch powinni być traktowani na równi z Yamahą i Hondą.
Dorna wysłuchała opinii wszystkich stron i podjęła decyzję, że w przyszłym roku Włosi stracą swoje przywileje. - Zespoły korzystające z udogodnień, które zdobędą w tym roku więcej niż sześć punktów w ramach programu przyznawania przywilejów, stracą wszystkie swoje prawa w kolejnym sezonie. Niezależnie czy dojdzie do zdobycia tych punktów w warunkach suchych lub mokrych. Ducati już zdobyło więcej niż sześć punktów, więc straci swoje przywileje w 2016 roku - głosi komunikat Dorny.
Z szeregu udogodnień nadal będą mogły korzystać za to zespoły Suzuki i Aprilii. Oba teamy w tym roku powróciły do MotoGP po kilkuletniej przerwie i ich motocykle nie są zbyt konkurencyjne.