Kłopoty Forward Racing rozpoczęły się przed paroma tygodniami, po tym jak aresztowany został szef zespołu - Giovanni Cuzari. Włoch podejrzewany jest o pranie brudnych pieniędzy i korupcję.
[ad=rectangle]
Cuzari przebywa obecnie w areszcie w Szwajcarii, a policja zablokowała konta zespołu Forward Racing, gdyż były one powiązane z transakcjami Włocha. W efekcie team nie był w stanie opłacić kosztów związanych z występem w najbliższym wyścigu MotoGP na torze Indianapolis. Niepewna przyszłość zespołu sprawiła, że kontrakt z Forward Racing rozwiązał Stefan Bradl. Niemiec trafił do Aprilii.
Włochom udało się jednak zgromadzić fundusze, aby wystartować w Grand Prix Czech, które odbędzie się 14-16 sierpnia w Brnie. Barwy zespołu reprezentować będą Loris Baz oraz Claudio Corti. Włoch zastąpi w ekipie Bradla. Ponadto do rywalizacji powróci również zespół w kategorii Moto2, w którym punkty dla Forward Racing zdobywają Simone Corsi oraz Lorenzo Baldassari.
Niewyjaśniona pozostaje przyszłość Forward Racing po wyścigu w Brnie. Szefowie zespołu nadal szukają sponsorów i funduszy, aby móc ukończyć sezon 2016 w MotoGP.