Marc Marquez niezadowolony z testów. "Jesteśmy daleko od ideału"

1 grudnia rozpocznie się okres, kiedy w MotoGP zacznie obowiązywać zimowy zakaz testów. Dlatego Repsol Honda Team ostatnie dwa dni poświęcił na intensywne testy na torze w hiszpańskim Jerez.

W tym artykule dowiesz się o:

Od przyszłego roku w MotoGP dojdzie do wielu zmian. Po kilku latach przerwy do królewskiej serii wyścigowej powróciło ogumienie firmy Michelin, ponadto motocykle zostały wyposażone w jednolitą elektronikę. Dlatego najbliższe tygodnie będą niezwykle pracowite dla inżynierów i mechaników.

Podczas pierwszego dnia testów w Jerez Marc Marquez pokonał dystans 65 okrążeń. Najlepszy czas Hiszpana wyniósł 1:39.92. - Każdy wyjazd na tor jest interesujący, bo próbujemy zrozumieć wiele rzeczy. Zaczynając od oprogramowania, a na oponach Michelin kończąc. Musimy zrozumieć gdzie jest limit tego wszystkiego. Mamy za sobą trochę okrążeń, gdzie próbowaliśmy nowy silnik i odczucia są podobne do tych z testów w Walencji - powiedział mistrz świata z sezonów 2013-2014.

Dla Marqueza sporą zagadką jest nowa elektronika, która jest mniej rozwinięta niż ta stosowana przez Repsol Honda Team w ostatnich latach. - Musimy ją lepiej zrozumieć, na razie trudno ją rozgryźć. W końcu zrobimy krok do przodu i będzie podobnie pracować do dotychczasowego oprogramowania Hondy. Nie będzie tak samo, ale musimy znaleźć sposób, by elektronika nam sprzyjała. Zwłaszcza w kwestii hamowania silnikiem i kontroli trakcji - dodał Marquez.

Drugiego dnia testów Marquez pokonał dystans 58 okrążeń. "MM93" nieznacznie poprawił swój czas - 1:39.57. - Skoncentrowaliśmy się na oprogramowaniu i silniku. To jasne, że potrzebujemy silnika o innej charakterystyce niż w tym roku. Silnik na nowy sezon ma zupełnie inny charakter. To wszystko zajmuje sporo czasu, bo równocześnie musimy pracować nad elektroniką. Nadal jesteśmy daleko od ideału. Ubiegłoroczny silnik był bardziej agresywny na wysokich obrotach, a teraz mamy więcej mocy na niskich. Wciąż nie jest jasne jak rozwiązać ten kłopot. Musimy znaleźć równowagę - stwierdził hiszpański motocyklista.

Problemy z silnikiem i oprogramowaniem sprawiają, że zawodnicy Hondy nie mają zbyt wiele czasu na testowanie nowych opon Michelin. - Ciągle trudno zrozumieć zachowanie przedniej opony M Michelin, ale wiemy, że Francuzi ciężko nad nią pracują - zakończył Hiszpan.

Komentarze (0)