Do tej pory największą liczbą wygranych kwalifikacji (62) mógł pochwalić się Jorge Lorenzo. Jednak w sobotę osiągniecie kolegi z zespołu wyrównał Valentino Rossi, który okazał się najszybszy na torze w hiszpańskim Jerez.
Wygranie kwalifikacji przez Rossiego jest sporym zaskoczeniem, gdyż podczas piątkowych treningów pozostawał on w cieniu Lorenzo. Wprawdzie w sobotni poranek "Doctor" wygrał jeden z treningów, ale kolejna sesja treningowa padła łupem jego kolegi z teamu. - Mocno się napracowaliśmy, bo w zeszłym roku w Jerez męczyliśmy się podczas kwalifikacji. W tym roku czuję się lepiej na oponach firmy Michelin. Dwa razy startowałem z pierwszego rzędu w tym sezonie, ale zdobycie pole position to coś szczególnego - powiedział Rossi.
"Doctor" obecnie zajmuje trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej mistrzostw świata. Jego strata do prowadzącego Marca Marqueza wynosi aż 33 punkty i Włoch ma nadzieję, że po wyścigu w Jerez będzie mniejsza. - Wiedziałem, że mogę być konkurencyjny. W ostatnich wyścigach mieliśmy jednak pewne problemy, do tego doszedł mój błąd i upadek w Austin. Na ten moment nie osiągałem wyników, jakich oczekiwaliśmy, więc czas to zmienić. Na pewno w wyścigu czeka mnie ciężka walka z Lorenzo i Marquezem, ale jestem na nią gotów - dodał Rossi.
Czy Valentino Rossi wygra wyścig o Grand Prix Hiszpanii? 
