Brytyjski "Motorcycle News" poinformował, że Dani Pedrosa może zamienić jazdę w Repsol Honda Team na Movistar Yamaha MotoGP. Pedrosa ma być dla Yamahy wyborem idealnym - w młodości jego starty w mniejszych klasach wspierała firma Movistar, która teraz jest sponsorem tytularnym japońskiego zespołu. Ponadto Hiszpan jest bezkonfliktowy i powinien dobrze współpracować z Valentino Rossim.
Gdyby transfer Pedrosy do Yamahy stał się faktem, wakat pojawiłby się w fabrycznym teamie Hondy. Niemal pewne jest, że liderem zespołu w kolejnych latach będzie Marc Marquez. Mistrz świata z sezonów 2013-2014 jest niemal skazany na Hondę, gdyż jego starty w Yamasze są wykluczone ze względu na konflikt z Rossim, zaś rolę lidera Ducati od roku 2017 piastować będzie Jorge Lorenzo.
Więcej niewiadomych pojawia się przy drugim nazwisku w Repsol Honda Team w sezonie 2017. Brytyjczycy z "Motorcycle News" twierdzą, że kontrakt w tym zespole może otrzymać Cal Crutchlow. Doświadczony zawodnik ma podobny styl jazdy do Marqueza, co jest niezwykle ważne przy projektowaniu motocykla na kolejny rok. Równocześnie 30-latek, który w przeszłości startował m. in. w Monster Yamaha Tech3 i Ducati, nie miałby problemów z pogodzeniem się z rolą zawodnika numer dwa w zespole.
Za transferem Crutchlowa, zdaniem "Motorcycle News", ma przemawiać również fakt, że w zeszłym roku wielokrotnie zgadzał się on testować nowe elementy motocykla z myślą o zastosowaniu ich w maszynie Marqueza. Jest to spowodowane faktem, że Brytyjczyk od sezonu 2015 reprezentuje barwy ekipy LCR Honda MotoGP, która wyposażana jest w motocykle japońskiego producenta, ale różnią się one od fabrycznych modeli Repsol Honda Team.
ZOBACZ WIDEO Hubert Ptaszek: Staram się naśladować Roberta Kubicę (źródło TVP)