W piątek na torze Le Mans odbyły się dwie sesje treningowe przed wyścigiem o Grand Prix Francji. Poranne jazdy zakończyły się wygraną Daniego Pedrosy, zaś popołudniu najszybszy był Jorge Lorenzo.
Dość dobrze w piątek na torze radził sobie również Marc Marquez. Były mistrz świata dwukrotnie kończył rywalizację na trzecim miejscu. - To był wymagający dzień. Wiedzieliśmy, że charakterystyka toru Le Mans sprawi, że będziemy się męczyć, ale poradziliśmy sobie dość dobrze z problemami. Mam dobre tempo i czuję się nieźle na motocyklu, choć tracimy nieco do rywali w miejscach, gdzie trzeba szybko przyspieszać. To jest strata, którą trudno później odzyskać w innej części toru, jednak pracujemy nad tym - powiedział "MM93".
Marquez ma świadomość, że w sobotę musi poprawić ustawienia swojego motocykla, jeśli chce liczyć się w walce o pole position podczas kwalifikacji. - Zobaczymy czy w sobotę będziemy w stanie zrobić krok do przodu. Chodzi mi zarówno o elektronikę, jak i ustawienia motocykla. Do tego bardzo ważne będzie podjęcie właściwej decyzji, jeśli chodzi o dobór opon na niedzielny wyścig. Na ten moment wydaje się, że obie mieszanki, jakie mamy tutaj do dyspozycji, spisują się dość dobrze - dodał hiszpański motocyklista.
ZOBACZ WIDEO Polski motocyklista goni marzenia. "Zaczynałem w oficerkach i spodniach z targu" (źródło TVP)
{"id":"","title":""}