Dani Pedrosa startuje w MotoGP począwszy od sezonu 2006, gdy związał się umową z Repsol Honda Team. Od roku 2013 jego partnerem w japońskim zespole jest Marc Marquez, który w tym czasie sięgnął po dwa tytuły mistrzowskie i wyrósł na zdecydowanego lidera Hondy.
Współpraca Marqueza z Pedrosą może dobiec końca po sezonie 2016. 30-latek otrzymał ofertę startów z Movistar Yamaha MotoGP, która poszukuje nowego zawodnika w miejsce Jorge Lorenzo. Zdaniem hiszpańskiego dziennika "El Pais", obie strony miały już uzgodnić warunki kontraktu, jednak Pedrosa zaprzeczył tym informacjom po sobotnich kwalifikacjach na torze Le Mans.
Na pozostanie Pedrosy w Hondzie liczy Marquez. - Myślę, że Honda zrobi wszystko, co w jej mocy, aby zatrzymać Pedrosę w zespole. To jest dobry zawodnik, bardzo doświadczony i szybki. Myślę, że bardzo ważna jest też relacja wewnątrz teamu, a po kilku latach startów mogę powiedzieć, że Dani jest dobrym kolegą. W zeszłym roku był czwarty w mistrzostwach, jest jednym z najsilniejszych zawodników w stawce. Celem Hondy powinno być zatrzymanie go w ekipie - powiedział mistrz świata z sezonów 2013-2014.
Kontrakt Marqueza z Hondą również wygasa po zakończeniu sezonu 2016, ale jego przedłużenie wydaje się być formalnością. - Razem z moim teamem rozpoczęliśmy rozmowy w sprawie kontraktu w Austin i wszystko wskazuje na to, że jesteśmy na właściwej drodze. Na razie koncentruję się jednak na wydarzeniach na torze, ale tak, rozmowy trwają - dodał "MM93".
ZOBACZ WIDEO Hubert Ptaszek: Celem jest WRC