Pol Espargaro startował w zespole Monster Yamaha Tech3 od roku 2014. Były mistrz świata kategorii Moto2 w debiutanckim sezonie pokazał się z bardzo dobrej strony, zdobywając tytuł "Debiutanta roku". Jednak kolejny nie był już tak udany w wykonaniu Hiszpana. Ponadto "Polyccio" nie doczekał się szansy startów w fabrycznym teamie Yamahy jakim jest Movistar Yamaha MotoGP.
W tej sytuacji Espargaro nie zdecydował się na podpisanie nowego, rocznego kontraktu z Tech3. Hiszpan narzekał, że satelicki team nie otrzymuje takiego wsparcia jak zespół fabryczny i dalsze starty w Tech3 nie wpłyną pozytywnie na jego rozwój. Zainteresowanie Espargaro wyraziły zespoły Avintia Racing oraz KTM. Avintia korzysta z motocykli Ducati, więc uzyskiwanie dobrych wyników w tym zespole mogłoby mu dać awans do fabrycznej ekipy Ducati.
Espargaro wybrał jednak starty w KTM, który w przyszłym roku zadebiutuje w MotoGP. Jego partnerem w austriackim zespole będzie Bradley Smith, który do tej pory również startował z Espargaro w Tech3. - Chcę rozpocząć nową przygodę, z nowym zespołem, z nowym motocyklem. Widzę w tym okazję, aby spróbować czegoś nowego. Współpraca z KTM będzie niezwykle trudna, ale jestem na to gotowy. Oni również udowodnili mi, że są gotowi na taki wysiłek. Mam umowę na dwa lata i chcę podziękować szefom Yamahy za to, że dali mi szansę rozwinąć się w MotoGP - powiedział Espargaro w trakcie konferencji prasowej.
Espargaro potwierdził, że zainteresowanie jego osobą wyraził team Avintia, ale nie mógł się zgodzić na propozycję tego zespołu. - Starty w MotoGP to było moje marzenie i ono się spełniło. Chcę podziękować Avintii za zainteresowanie, bo byli naprawdę zdeterminowani, ale nie mogliśmy wybrać tej opcji. Jestem szczęśliwy na myśl o wyzwaniu jakie czeka mnie z KTM i mam nadzieję, że udanie zakończę ten sezon w barwach Yamahy - dodał.
ZOBACZ WIDEO Rajd Akropolu: efektowna szarża Kajetanowicza
Czy Pol Espargaro podjął dobrą decyzję przenosząc się do KTM? 
