Weekend na torze Red Bull Ring nie należał do najlepszych w wykonaniu Jacka Millera. Australijczyk już w trakcie treningów zanotował groźnie wyglądający upadek, ale nie odniósł w nim poważniejszych obrażeń i miał ustawić się na starcie do wyścigu o Grand Prix Austrii.
Jednak w trakcie porannej rozgrzewki "Jackass" po raz kolejny zapoznał się z asfaltem. Australijski motocyklista wypadł z toru w zakręcie numer osiem. Po tym zdarzeniu Miller narzekał na ból w klatce piersiowej i został zabrany ambulansem do szpitala. Badania wykazały, że 21-latek złamał nadgarstek w prawej ręce. Lekarze zdiagnozowali u niego również uraz szóstego kręgu.
W przyszłym tygodniu Miller przejdzie kolejne badania, które wykażą czy jest w stanie wystartować w wyścigu o Grand Prix Czech na torze w Brnie, który odbędzie się 21 sierpnia. W tym sezonie australijski motocyklista opuścił już zawody MotoGP w amerykańskim Austin, po tym jak złamał nogę w trakcie treningu na motocrossie.
ZOBACZ WIDEO Piotr Wyszomirski: Mam do siebie zastrzeżenia (źródło TVP)
{"id":"","title":""}