W zeszłym roku dzięki wygranej w Brnie Jorge Lorenzo objął prowadzenie w klasyfikacji generalnej mistrzostw świata. W tym sezonie sytuacja Hiszpana jest dużo trudniejsza. Po wyścigu o Grand Prix Austrii ma on na swoim koncie 138 punktów. Do prowadzącego Marca Marqueza traci aż 43 "oczka".
Lorenzo jest jednak optymistą. W Austrii Hiszpan przerwał złą passę wyścigów bez miejsca na podium. "Por Fuera" na Red Bull Ringu dojechał do mety na trzeciej pozycji, podczas gdy Marquez zakończył rywalizację na piątym miejscu. - Osiągnęliśmy świetny wynik na torze w Austrii po trudnym dla mnie okresie. Dlatego jestem zadowolony z powrotu na podium. Cieszę się, że nie minął tydzień, a znów będziemy ścigać się w Brnie. Ten tor jest wyjątkowo piękny i pasuje do charakterystyki naszego motocykla - powiedział Hiszpan.
Zawodnik Movistar Yamaha MotoGP ma nadzieję, że w tym roku dopisze do swojego dorobku kolejną wygraną w Grand Prix Czech. - Lubię tor w Brnie, bo ma wiele szybkich zakrętów. Mam dobre wspomnienia z tego obiektu. W zeszłym roku zdominowałem rywalizację w Czechach i mam nadzieję, że tym razem moje odczucia po wyścigu będą podobne. Muszę pozostać w walce o tytuł, dlatego moim celem jest odrobienie kolejnych punktów w klasyfikacji, tak jak to miało miejsce w Austrii - dodał.
ZOBACZ WIDEO Lekarz polskich szczypiornistów: zdrowie "Dzidzi" jest dla nas priorytetem (źródło TVP)
{"id":"","title":""}
Czy Jorge Lorenzo wygra wyścig o Grand Prix Czech? 
