Po dziewiątej z trzynastu rund WorldSBK, która w połowie lipca odbyła się na torze Laguna Seca w USA, najszybsi motocykliści świata mieli ponad dwumiesięczną przerwę. 41-latek z Dobrzykowa pod Płockiem spędził ją jednak pracowicie, wygrywając cztery wyścigi mistrzostw Polski klasy Superbike i sięgając pod koniec sierpnia po historyczny, dziesiąty w swojej karierze tytuł mistrza kraju.
W najbliższy weekend Paweł Szkopek wróci na Yamahę R1 węgierskiej ekipy Team Toth. Na dobrze znanym sobie torze Lausitzring, ulokowanym tuż przy polskiej granicy i w połowie drogi pomiędzy Berlinem a Dreznem, jedyny Polak w stawce stawia przed sobą ambitne cele.
- Rok temu to właśnie tam rozgrzewałem się przed startami w mistrzostwach Polski i po raz pierwszy poznawałem moją nową Yamahę R1. Udaję się więc do Niemiec z ambitnymi celami. Jeśli sprawdzą się prognozy i będzie padało, to nie interesuje mnie pierwsza dziesiątką, piątka, czy nawet podium. Chcę wygrać. Gdy jest mokro, ten tor jest śliski jak lód i trzeba bardzo uważać, ale im trudniejsze warunki, tym lepiej dla mnie i tym większą mam szansę na mocny wynik - powiedział Szkopek.
Weekend na Lausitzringu rozpocznie się od piątkowych treningów wolnych. W sobotę kwalifikacje i pierwszy wyścig. Drugi w niedzielę. Bezpośrednie relacje z obu wyścigów odpowiednio w sobotę i niedzielę o 13:00 w Eurosporcie 1.
ZOBACZ WIDEO: Maciej Lepiato: Ten medal smakuje tak dobrze dzięki rywalizacji (źródło TVP)
{"id":"","title":""}