Na pomysł zorganizowania takiej akcji wpadł Red Bull, który jest sponsorem Franza Zorna oraz Marca Marqueza. Austriacka firma postanowiła wykorzystać doświadczenie Zorna ze startów w icespeedwayu oraz popularność Marqueza, który ma na swoim koncie trzy tytuły mistrza świata MotoGP.
Zorn i Marquez na miejsce swojej akcji wybrali austriacką górę Hahnenkamm, gdzie przed rokiem specjalnie przygotowanym bolidem F1 jeździł Max Verstappen. To właśnie Zorn pomógł aktualnemu mistrzowi świata MotoGP w przygotowaniu i zamontowaniu odpowiednich kolców w oponach.
Marquez, startujący na co dzień w motocyklowych mistrzostwach świata, jest przystosowany do jazdy w bardzo dobrych warunkach. Tymczasem na stoku musiał być gotowym do utraty przyczepności. - Trudno było utrzymać motocykl w tych warunkach. Jestem jednak młodym człowiekiem i taka zabawa mi odpowiada! To było szalone! Jestem naprawdę zadowolony, że coś takiego zorganizowaliśmy. Wspomnienia z tego dnia będą niezapomniane. Z czasem coraz lepiej czułem przyczepność, nawet pozwoliłem sobie na jazdę na jednym kole - powiedział 23-latek.
W miejscu, które Zorn i Marquez wybrali do zjazdu motocyklem, odbywają się też konkursy Pucharu Świata w narciarstwie alpejskim. Wytyczona tam trasa uważana jest za jedną z trudniejszych w kalendarzu, a narciarze osiągają tam prędkość powyżej 110 km/h.
Wkrótce na naszym portalu fotorelacja z tego wydarzenia.